- Pomysł zorganizowania zawodów zrodził się wspólnie z Automobilklubem Kieleckim. Postanowiliśmy przenieść organizowane na Torze Kielce w Miedzianej Górze zawody na nasz tor i można śmiało powiedzieć, że to się udało - powiedział Mateusz Tutaj, zarządzający torem F1GOKART w Kielcach.
Na dużej pętli toru rozstawionych zostało kilkadziesiąt pachołków, a kierowcy musieli jechać slalomem, wykonywać wokół nich beczki czy nawroty. Każde dotknięcie pachołka było karane dwiema dodatkowymi sekundami.
Wśród 30 zawodników, którzy pojawili się na starcie, byli kierowcy startujący w SuperOS-ach na torze Kielce oraz zawodnicy Kieleckiej Ligi Kartingowej. Górą byli ci drudzy, lepiej zapoznani z torem i gokartami, którzy zajęli większość miejsc w pierwszej 10-tce.
Wygrał Karol Iwański przed Franciszkiem Dziwokiem i Kajetanem Koczotowskim. Gościem specjalnym zawodów był jeden z najlepszych polskich kartingowców, Karol Dąbski z kieleckiego zespołu UNIQ Racing.
- Widać, że wszyscy dobrze się bawili i na pewno nie była to jednorazowa impreza - dodał Mateusz Tutaj.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?