Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kajetanowicz czwarty w mistrzostwach Europy

(TSz)
Fot. Lotos Rally Team
Fot. Lotos Rally Team
Po wygraniu odcinka kwalifikacyjnego Rajdu Korsyki, Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran wycofali się z finałowej rundy mistrzostw Europy z powodu awarii przeniesienia napędu już podczas pierwszego odcinka specjalnego. W końcowej klasyfikacji polska załoga zajęła czwartą lokatę.
Fot. Lotos Rally Team
Fot. Lotos Rally Team

Czterokrotny mistrz Polski nie krył swojego rozczarowania, kiedy przez awarie techniczną został pozbawiony szans walki miejsce na podium w mistrzostwach Starego Kontynentu. - Nie będę ukrywał, że to są chwile, w których trudno cokolwiek powiedzieć. Przygotowaliśmy się do tego rajdu bardzo skrupulatnie i sumiennie. Wiedzieliśmy, że jesteśmy gotowi na twardą walkę i pokazanie dobrego tempa. Rajdy są fantastycznym, ale czasami także i bardzo okrutnym sportem, nie osłabia to jednak mojej miłości do nich. Tak jak my z Jarkiem w naszą jazdę, tak chłopcy w serwisie, w swoją pracę i w samochód wkładają dużo serca. Za metą odcinka staraliśmy się naprawić auto, by za wszelką cenę kontynuować rywalizację. W przypadku tej awarii okazało się, że nawet nasz hart ducha czasami nie wystarcza – powiedział popularny „Kajto”.

Ale i tak dorobek zawodnika z Ustronia w pierwszym pełnym sezonie startów w Rajdowych Mistrzostwach Europy wypada uznać, za bardzo obiecujący: 100 punktów, 2 rajdy ukończone na podium, 13 wygranych odcinków specjalnych, aż 41 zakończone w pierwszej trójce i do tego szybkie, równe tempo we wszystkich ośmiu startach.

Fot. Lotos Rally Team
Fot. Lotos Rally Team

Dla wielu kierowców, którzy decydują się na rozpoczęcie startów w mistrzostwach Starego Kontynentu, pierwszy sezon to czas nauki i zbierania doświadczeń, tak potrzebnych do osiągania wyników w czołówce tego wymagającego cyklu. Nie inaczej było w przypadku tegorocznych startów Kajetanowicza, z tą jednak różnicą, że czterokrotny mistrz Polski błyskawicznie zaadaptował się do nowych warunków już od samego początku, co potwierdził wygrywając pierwsze odcinki specjalne rozegrane w tym roku. Reprezentanci Lotos Rally Team do ostatniej rundy sezonu liczyli się w walce o podium w klasyfikacji generalnej mistrzostw.

Warto dodać, że polska załoga wygrywała odcinki specjalne w pięciu z ośmiu rund FIA ERC, w których wystartowali. Od pokrytych lodem i błotem asfaltów Rajdu Janner, wymagających tras legendarnego Rajdu Akropolu, przez próby wytyczone na wulkanicznych wyspach archipelagu Azorów, a także na wymagających szutrach Cypru i zdradzieckich, górskich oesach szwajcarskiego Rajdu du Valais.

Fot. Lotos Rally Team
Fot. Lotos Rally Team

Miłym akcentem jest zdobycie przez Kajetanowicza i Barana tytułu FIA ERC Gravel Masters, czyli zwycięstwa w szutrowej klasyfikacji Rajdowych Mistrzostw Europy, mimo że w tym sezonie nasi zawodnicy wystartowali tylko w trzech z czterech rajdów zaliczanych do tej klasyfikacji (Akropol, Azory, Cypr). Oprócz tego, po Rajdzie Cypru Kajetanowicz został wyróżniony nagrodą Colin McRae Flat Out Trophy, przyznawaną zawodnikom wyróżniającym się wyjątkową walecznością i szybką jazdą.

- To był naprawdę dobry, pracowity, emocjonujący i udany dla nas sezon, a nasze tempo mogło nas zaprowadzić na jeszcze wyższe miejsce w klasyfikacji. Na pewno nie zachłyśniemy się tym sezonem i będziemy pracować jeszcze mocniej. Wiem i mocno czuję to, że zarówno tuż obok, jak i bardzo, bardzo daleko jest mnóstwo ludzi, którzy są nam życzliwi i wspierają nas dobrymi myślami i pozytywną energią. Mam nadzieję, że to, czego nam tak często życzycie spełni się już wkrótce i będziemy mieli wiele, wspólnych powodów do radości. Dziękuję Jarkowi, całemu Lotos Rally Team i ekipie M-Sport Poland, ale przede wszystkim partnerom zespołu. Wszyscy pracowali przez cały sezon na tak wysokich obrotach, na jakich często pracował silnik naszej Fiesty. Wiele się nauczyłem przez te osiem fantastycznych rund

Fot. Lotos Rally Team
Fot. Lotos Rally Team

mistrzostw Europy. Wszystkie rajdy były trudne, a wiele z nich to przeprawa nie dla dużych chłopców, tylko dla dojrzałych mężczyzn. Cieszę się, że także w tych najtrudniejszych daliśmy radę i na końcu czekała na nas nagroda - nieskrępowana radość. Wiem, że jedyną drogą rozwoju jest ciągłe wymaganie od siebie i nieustające podnoszenie poprzeczki, a miarą naszych osiągnięć jest wysiłek, jaki włożyliśmy w to, by osiągnąć to co dziś mamy i być tu, gdzie jesteśmy. W przyszłym roku, mając takie doświadczenia i taki fantastyczny zespół możemy myśleć o tym, by walczyć o tytuł mistrzów Europy – zapewnił Kajetan Kajetanowicz.

- Niewiarygodny rok. Trzysta dni które minęły od noworocznej nocy spędzonej przez nas w austriackim Freistadt przed zapoznaniem z Rajdem Janner, wydają się krótką chwilą. Jak w kalejdoskopie widzę tysiące zakrętów, które zapisaliśmy i które przejechaliśmy. Śnieg, lód i przenikliwe zimno na Łotwie, szuter i morderczy upal Cypru. A do tego niezliczone setki kilometrów fantastycznych asfaltowych tras, których różnorodność i rajdową trudność ciężko opisać. Ten sezon to dla nas bardzo cenne doświadczenie. Z jednej strony ciesze się, że tegoroczne Mistrzostwa Europy już za nami, bo wraz z Kajetanem i z całym Lotos Rally Team bardzo ciężko i intensywnie pracowaliśmy. Ale z drugiej z niecierpliwością odliczam już dni do kolejnego startu – powiedział Jarek Baran.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty