Justyna Gradek mówi, że wszystko przez trądzik i duże usta. Co się stało? ZDJĘCIA

ZOBACZ ZDJĘCIA

Weźmy taką Justynę Gradek. Pewnie dobrze ją Państwo pamiętacie, bowiem w celebryckim świecie zadebiutowała, razem z mamą, wystartowała w konkursie „Expressu Ilustrowanego” na najpiękniejszą mamę i córkę.

JUSTYNA GRADEK O KOCHANKU. - ZDRADZAŁ, NAWET JAK BYŁAM U NIEGO W DOMU! ZDJĘCIA - KLIKNIJ TUTAJ

Kobieta w rozmowie z portalem Pomponik.pl wyznała, że powiększyła sobie biust, wykonała zabieg BBL (nazywany jest brazylijskim liftingiem pośladków, a polega na przeszczepie własnego tłuszczu z innych partii ciała w pośladki, uzyskując ich powiększenie i podniesienie) oraz poprawiła kształt nosa.

Poprawianie natury nie było jednak tanie, bo kosztowało blisko 65 tysięcy złotych! Padło też pytanie, dlaczego Justyna zdecydowała się na tak mocną ingerencję w swoje ciało? 30-latka była szczera aż do bólu: - Byłam brzydkim dzieckiem. Miałam trądzik, duże usta. One są, jak mówiłam, tylko lekko powiększone, ta górna warga wyciągnięta, żeby była taka „baby doll”. Byłam wyśmiewana, wyzywana od żaby, ropuchy.

Justyna nana jest ze swoich głośnych romansów. Kobieta była związana m.in. z projektantem Philippem Pleinem oraz zawodnikiem MMA Karolem Miśkiewiczem. Teraz Gradek opowiedziała o swoim ostatnim romansie z rumuńskim milionerem Alexem Bodim, który zakończył się przez zatajenie przez nią istotnego faktu. Modelka ukryła małżeństwo z Miśkiewiczem przed nowym kochankiem:

TO PEWNIE ZASMUCI WIELU PANÓW. ZDANIEM JUSTYNY GRADEK MĄŻ NIE MOŻE ZARABIAĆ MNIEJ GORĄCE ZDJĘCIA - KLIKNIJ TUTAJ

- Ja na swoim przykładzie opowiem wam, jak ja zakochałam się, kiedy byłam w związku małżeńskim z Karolem. Byliśmy już w separacji i poznałam mężczyznę (...) I powiem wam, że największym błędem, jaki popełniłam było to, że go po prostu okłamałam. Powiedziałam mu, że jestem już po rozwodzie, że jestem wolna. Co prawda nie mieszkaliśmy już razem, ale byliśmy jeszcze przed rozwodem (...) Ja naprawdę się w nim zakochałam. Powiem wam, że w życiu nie czułam takiego bólu po rozstaniu, jak miałam z nim - mówi Gradek