Biwak z dziećmi doskonale uda się również jesienią – aczkolwiek oczywiście wtedy, gdy odpowiednio się do niego przygotujemy. W myśl zasady, iż nie ma złej pogody tylko złe ubranie, wystarczy zabrać odpowiednie rzeczy i niezbędne sprzęty – i biwak za miastem uda się znakomicie. Jak zatem zabrać się za przygotowania? Co warto zabrać, a co będzie zbędne? Kilka podstawowych informacji i porad nie zaszkodzi.
Dobrze wybierz miejsce
Jeżeli biwak ma być przede wszystkim atrakcją dla dzieci, warto zabrać je tam, gdzie rzeczywiście chciałyby pojechać. W zależności od wieku i predyspozycji maluchów, trzeba także zaplanować dobrze długość takiego biwakowania. Rozważywszy wszystkie opcje, można zabrać się za przygotowania właściwe.
Zrób listę
Wyjazd z dziećmi różni się znacznie od wyprawy dorosłych. Kiedy już rozbijemy namiot, rozpalimy ognisko, wejdziemy pod śpiwory – nie będzie czasu ani możliwości żeby szukać galerii handlowej żeby uzupełnić zapasy. Cała frajda na biwaku płynie wszak z tego oddalenia, z dystansu jaki dzieli nas od cywilizacji. Lista niezbędnych rzeczy to absolutna podstawa. Check-lista pozwoli zabrać wszystko.
Co trzeba zabrać koniecznie?
Na biwak z dziećmi, poza namiotem i śpiworami, koniecznie trzeba zabrać ze sobą apteczkę. Niedużą, wystarczy kilka podstawowych rzeczy. Plastry, gaziki, bandaż elastyczny, wodę utlenioną. Jakieś środki przeciwbólowe, nożyczki, coś od gorączki. Absolutne minimum. Co do ubrań, z pewnością nie obędzie się bez bielizny termoaktywnej i odzieży wodoodpornej (softshell, wiatrówka). Poza tym – oczywiście jak najmniej. Jadąc z dziećmi należy oczywiście zapewnić im odpowiednią temperaturę – a zatem odzież zależy w znacznym stopniu od prognozowanych warunków atmosferycznych. Koniecznie należy spakować także tak zwany zestaw survivalowy – nóż lub scyzoryk, zapałki lub zapalniczka, igła i nici, latarka, power bank. Kuchenka turystyczna będzie z pewnością bardzo pomocna.
Co można zabrać dodatkowo?
Miłośnicy gadżetów mogą zaopatrzyć się w latarki czołowe – przydadzą się podczas wypraw po zmroku. Jeżeli jest takie życzenie, na pewno przyjemnym atrybutem przy ognisku będą kubki termiczne, utrzymujące temperaturę kawy, herbaty lub soku z malin nawet przez kilka godzin. Pomimo, iż obecnie zarówno smartfony jak i przenośne nawigacje zupełnie wystarczają do określenia położenia lub zaplanowania trasy, niektórzy fani totalnego powrotu do korzeni na biwak zabierają ze sobą kompas. Z pewnością umiejętność posługiwania się nim, przekazana dzieciom, będzie ciekawostką sprzed lat – wydaje się jednak że umiejętność ta nie jest już dziś zupełnie niezbędna.
Czego nie brać w ogóle?
Na biwak z dziećmi na pewno nie bierze się wszelkiego rodzaju zabawek. Zdarza się, że samochody jadące w plener, pod namiot, wypakowane są pluszakami i klockami LEGO – co w ewidentny sposób kłóci się z ogólnym założeniem biwaku. Wyjazd za miasto, oderwanie się od cywilizacji, oznacza jednocześnie detoks jeżeli chodzi o zabawki, klocki, PSP, czy inne elektroniczne umilacze czasu. A przynajmniej takie jest założenie.
Tym, z czego nie można zrezygnować jadąc na biwak z dziećmi, jest niestety, telefon komórkowy. Kontakt ze światem, w przypadku nagłej potrzeby, powinien zostać zapewniony, nawet pomimo najbardziej ekstremalnej wyprawy na łono natury. Bezpieczeństwo przede wszystkim. A poza tym – przygoda!
Więcej pomysłów na spędzanie czasu ze swoim dzieckiem znajdziesz na www.4fathers.pl.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?