Jeep Compass - pierwsza jazda

Legendarna marka Jeep dołącza do grona producentów w dynamicznie rozwijającym się segmencie SUV. Nowy model o nazwie Compass ma przekonać do siebie klientów także atrakcyjną ceną. Jeździliśmy tym samochodem.

Najnowsze dziecko należącej do koncernu DaimlerChrysler fabryki Jeepa bazuje na prototypie, który zadebiutował podczas ubiegłorocznego salonu samochodowego we Frankfurcie.

Auto powstało na identycznej płycie podłogowej co nieco większy model Jeep  Patriot oraz produkowany przez ten sam koncern Dodge Caliber.

Zadaniem konstruktorów Compassa było połączenie

funkcjonalności SUV-a z osiągami, łatwością prowadzenia, oraz ceną samochodu kompaktowego.

Na rynku amerykańskim cena najtańszej wersji nie powinna przekroczyć 25 tys. dolarów, ale trzeba pamiętać, że prawdopodobnie będzie to odmiana z napędem na przednią oś!

Compass jest więc pierwszym modelem marki Jeep, który będzie oferowany także bez napędu na cztery koła. Na szczęście do polskich salonów trafi wyłącznie wersja 4x4, za którą trzeba będzie zapłacić ok. 100 tys. zł. A to nawet jak na kompaktowego SUV-a tak prestiżowej marki, nie jest chyba zbyt dużo.

Silnik

Do napędu nowego Jeepa zastosowano benzynowy silnik 2,4 l z układem zmiennych faz rozrządu o mocy 170 KM i momencie obrotowym 220 Nm dostępnym od 4500 obr/min. Może on współpracować z 5-stopniową skrzynią biegów lub z bezstopniową przekładnią CVT.

Mimo, że dane fabryczne mówią co innego, auto raczej

nie będzie należało do oszczędnych, zwłaszcza w wersji z automatyczną skrzynią biegów. Dlatego atrakcyjniejszą propozycją wydaje się być model z 2-litrowym turbodieslem posiadającym 140 KM mocy oraz manualną, sześciostopniową skrzynią biegów.

Compass Diesel został przygotowany przede wszystkim z myślą o rynkach europejskich, ale będzie sprzedawany także

w USA, tyle że dopiero w pierwszym kwartale przyszłego roku. 

Wrażenia z jazdy

Compass  ma być skierowany do ludzi w przedziale wieku 20-40 lat, którzy rozpoczynają dopiero swoją przygodę z Jeepem. Dobrze więc, że prowadzenie tego auta nie wymaga jakichś specjalnych umiejętności, bo na asfaltowej drodze Compass prowadzi się jak klasyczny kompakt.

Przyjemne dla oka, ergonomiczne wnętrze i wygodne fotele w niczym nie przypominają surowości "rasowej" terenówki, którą zresztą Compass już z założenia nie jest. Mimo to auto nieźle radzi sobie w lekkim terenie.

Błoto, dziurawy szuter, a nawet piaszczyste wydmy na plaży nie stanowią dla niego godnej przeszkody. Oczywiście pod warunkiem, że nie zapomnimy włączyć napęd 4x4, który sprawi, że poza asfaltową drogą szybko przypomnimy sobie o marce auta.

Napęd na przednią i tylną oś jest sterowany elektronicznie i przy dobrych warunkach przekazywany jest w stosunku 50/50. W razie potrzeby jednak na tylne koła może być skierowane 60 proc. mocy.

Stabilne prowadzenie Jeepa ułatwiają ponadto 17-calowe koła (w droższych wersjach będą oferowane 18"), system ESP, kontrola trakcji, czy Brake Traction Control, który pomaga w sytuacji, gdy np. jedno z kół natrafi na bardzo śliską nawierzchnią. Wówczas jest ono blokowane, a moment obrotowy trafia na pozostałe koła.

W Stanach Zjednoczonych Jeep Compass pojawi się w sprzedaży w październiku, natomiast w Polsce będzie go można kupić wiosną 2007 roku.