Jazda rowerem. To nie spodoba się rowerzystom. Za co zapłacą?

Wojciech Frelichowski
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum
W środowisku ruchów miejskich pojawiła się idea, aby rowery miały tablice rejestracyjne. Chodzi i bezpieczeństwo i identyfikację sprawców wypadków.

Taki postulat pojawił się na profilu warszawskiego stowarzyszenia Lubię Miasto.

Coraz większa popularność rowerów, w tym powstające w wielu miastach systemy miejskich wypożyczalni, jak np. warszawskie Veturilo, powodują, że na ścieżkach rowerowych jest coraz większy ruch. Tymczasem nie każdy rowerzysta przestrzega na nich zasad ruchu drogowego, choćby podstawowej kwestii - jazdy po prawej stronie.

Są i inne przewinienia - jazda w grupie jeden obok drugiego, czy nawet przeglądanie smartfona podczas jazdy.

Na rowerzystów stale narzekają kierowcy (zaś rowerzyści na kierowców). Kierowcy regularnie zalewają internet nagraniami nieodpowiedzialnych rowerzystów, zupełnie nie przejmujących się czymś takim jak zasady ruchu drogowego.

Na rowerzystów skarżą się również piesi (także z wzajemnością), że jeżdżą oni po chodnikach, roztrącają pieszych, pchają się w tłum.

Zdaniem wielu osób, takie nieodpowiedzialne zachowania rowerzystów wynikają m.in. z tego, że są oni anonimowi. Anonimowość wręcz zachęca nieodpowiedzialne osoby do łamania prawa i zachowań ryzykownych.

Stąd pojawił się pomysł, aby rowery były oznakowane tablicami rejestracyjnymi, które ułatwiłyby identyfikację sprawców.

Zobacz także: Porsche Macan w naszym teście

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polskie myśliwce w powietrzu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty