Jak walczyć o wyższe odszkodowanie?

Mariusz Michalak
Fot: Polskapresse
Fot: Polskapresse
Odszkodowanie po kolizji czy wypadku drogowym uzyskane od ubezpieczyciela nie zawsze jest zgodne z oczekiwaniami i wystarcza na pokrycie koszty naprawy pojazdu. Podpowiadamy jak walczyć o należną nam kwotę odszkodowania.

Wypadek drogowy może zdarzyć się każdemu z nas. Warto pamiętać, że każde towarzystwo ubezpieczeniowe sprawcy

Fot: Polskapresse
Fot: Polskapresse

powinno zrekompensować poniesione straty osobom poszkodowanym w zdarzeniu drogowym. Dotyczy to zarówno uszkodzeń materialnych jak np. zniszczone auto, a także strat związanych  z uszkodzeniami ciała.

Jednym z najczęstszych „grzechów” towarzystw ubezpieczeniowych jest zaniżanie odszkodowań. Niekiedy wynika to z wykorzystywania niewiedzy poszkodowanych, którzy często nie mają świadomości, że decyzja o przyznaniu odszkodowania nie jest ostateczna i dalej mogą walczyć o swoje prawa. Oszczędności na firmach ubezpieczeniowych wymusza wojna cenowa i wynikające z niej stosunkowo niskie ceny polis. Towarzystwa ubezpieczeniowe w ten sposób rekompensują sobie także straty spowodowane wyłudzaniem ubezpieczeń, a traci na tym ubezpieczony, który w przypadku wystąpienia szkody otrzyma zaniżone odszkodowanie.

Kiedy powołać rzeczoznawcę?
W pierwszej kolejności powinniśmy pamiętać, że podszkodowany ma prawo zapoznać się ze wszystkimi dokumentami na podstawie których zakład ubezpieczeniowy sformułował swoje stanowisko w sprawie. Są to m.in. kosztorysy, opinie ekspertów i protokoły z oględzin.

Na samym początku warto podkreślić, że może dojść do sytuacji w której zakład ubezpieczeniowy na podstawie przekazanych przez uczestników okoliczności zdarzenia stwierdzi, że nie mogło dojść do tego typu uszkodzeń w pojazdach. W tym miejscu mamy prawo zażądać powołania niezależnego rzeczoznawcy z dziedziny techniki samochodowej i ruchu drogowego. Jeżeli pomimo powołania się na opinię niezależnego rzeczoznawcy, spór nie został rozwiązany, możemy sprawę skierować do sądu.

W sytuacji kiedy towarzystwo ubezpieczeniowe zaniża wysokość odszkodowania, argumentując to tym, że zakres uszkodzeń był mniejszy niż było to przez nas zgłaszane, powinniśmy powołać się na dokumentację sporządzoną przez warsztat. Jeśli nadal nie możemy dojść do porozumienia, trzeba zażądać powołania rzeczoznawcy. W przypadku, kiedy ubezpieczyciel nie wyrazi na to zgody, sami możemy powołać eksperta, a jego ekspertyzę przedstawić jako dowód.

Zaniżanie wartości auta
Spór może dotyczyć również wyceny wartości rynkowej pojazdu, kosztów robocizny czy części.  – W przypadku polisy OC, ubezpieczyciel ma obowiązek pokryć uzasadnione koszty naprawy samochodu do wysokości jego wartości. W przypadku zaniżenia wartość auta (polegającego np. na nie wliczeniu takich kwestii jak mniejszy przebieg czy instalacja gazowa) należy wystosować do ubezpieczyciela ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty, w którym zostanie określona wysokość dochodzonej przez nas kwoty – wyjaśnia Paulina Drzazga-Poproch z kancelarii adwokackiej Żakiewicz Adwokaci. Dodaje, że w miarę możliwości powinniśmy uzasadnić dochodzone roszczenie, czyli wskazać na te okoliczności, które naszym zdaniem zawyżają wartość pojazdu, a które nie zostały wzięte pod uwagę przez likwidatora szkody, bądź koszty naprawy nieuwzględnione przez likwidatora.

W przypadku braku wypłaty dodatkowej kwoty, należy wystąpić do sądu z pozwem o zapłatę. W pozwie tym należy wnioskować o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, na okoliczność faktycznej wartości samochodu, czy też kosztów naprawy. W tym miejscu warto podkreślić, że w przypadku uznania naszego powództwa, to ubezpieczyciel poniesie koszty sądowe.

Szkoda całkowita
Zdarzyć się może również, że auto ma niewielkie uszkodzenia, a ubezpieczyciel twierdzi, że jest to szkoda całkowita. Wyjaśnić należy, że szkoda całkowita powstaje wówczas, gdy pojazd uległ zniszczeniu w takim stopniu, że nie nadaje się do naprawy, albo gdy koszty naprawy przekroczyłyby wartość pojazdu w dniu likwidacji szkody. Praktyka, polegająca na odmowie wypłaty pełnego kosztu naprawy w sytuacji, w której koszt ten nie przewyższa wartości pojazdu w stanie nieuszkodzonym, pozostaje w sprzeczności z wyrokami Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych.
Pamiętać należy również, że w przypadku kiedy nie jesteśmy usatysfakcjonowani zaproponowaną nam kwotą, nie należy podpisywać przedstawionej nam przez ubezpieczyciela ugody. Warto również mieć na uwadze, że wypłata odszkodowania z OC w pełnej wysokości nie może być uzależniona od przedstawienia faktur za naprawę.

Okres dochodzenia swoich praw
– Okres przedawnienia roszczeń względem ubezpieczyciela sprawcy wypadku wynosi 3 lata od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. W przypadku gdy sprawca wypadku popełnił jednocześnie przestępstwo, wówczas roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu dopiero z upływem 10 lat od dnia jego popełnienia – tłumaczy Paulina Drzazga-Poproch.

To nam się należy, gdy szkoda pokrywana jest z OC sprawcy:
•    naprawa auta z użyciem takich samych części jak te, które uległy uszkodzeniu
•    pokrycie kosztów naprawy nawet jeśli właściciel nie zamierza remontować auta, bez prawa żądania od niego faktur
•    zwrot za holowanie i przechowywanie zniszczonego pojazdu
•    pokrycie strat wynikających z utratą wartości po naprawie
•    zwrot kosztów wynajęcia rzeczoznawcy, jeśli było to niezbędne przy uzyskaniu odszkodowania we właściwej wysokości (koszty wyceny zwracane są kiedy wygrywamy spór)

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty