Inwestycje drogowe w Kielcach: połowa budów opóźniona

Karol Biela
Inwestycje drogowe w Kielcach: połowa budów opóźniona
Inwestycje drogowe w Kielcach: połowa budów opóźniona
Budowa węzła „Żytnia” jest opóźniona o pół roku, węzła „Żelazna” o 4 miesiące, a remont ulicy Krakowskiej aż o 8 miesięcy. To tylko kilka przykładów drogowych inwestycji, których nie da się zakończyć w terminie.
Inwestycje drogowe w Kielcach: połowa budów opóźniona
Inwestycje drogowe w Kielcach: połowa budów opóźniona

Lista jest długa. Czy są prace, które w ostatnich latach udało się wykonać bez opóźnienia? Przeanalizowaliśmy 49 inwestycji wykonywanych w ostatnich 3 latach, 22 z nich nie zostały ukończone w terminie. Spóźnienia wynoszą od 2 tygodni do 10 miesięcy.

W grupie inwestycji zakończonych punktualnie są raczej te mniejsze i położone poza centrum Kielc. Największym „terminowym” przedsięwzięciem jest budowa dróg dojazdowych do Targów Kielce, a inne to remont ulicy Zagórskiej, wiaduktu herbskiego, placu Moniuszki, ulicy Romualda, Morcinka, Chęcińskiej, budowa buspasa w ulicy Grunwaldzkiej, ulicy Bąkowej, Helskiej, Kusocińskiego, Parkowej.

Po drugiej stronie, czyli inwestycji spóźnionych znalazły się budowa węzła Żelazna, Żytnia, remont ulicy Krakowskiej, Sandomierskiej, Leśnej, Małej, Dużej, Rynku, Kapitulnej, placu Najświętszej Marii Panny, przebudowa skrzyżowania ulicy IX Wieków Kielc i Nowego Świata. Są one bardziej zauważalne i męczące dla kierowców, bo znajdują w centrum miasta.

Aż w 20 przypadkach Miejski Zarząd Dróg uznał argumenty spóźnialskich wykonawców, że nie są oni winni opóźnieniu prac. Tylko na dwie firmy, które pracowały przy przebudowie skrzyżowania ulicy IX Wieków Kielc i Nowego Świata oraz remoncie Wikaryjskiej nałożono kary, bo tłumaczenia nie były wiarygodne.

W MIEŚCIE JEST TRUDNIEJ

- Prowadzenie inwestycji drogowych w mieście jest trudniejsze niż poza nim i częściej zdarzają się spóźnienia, ponieważ teren jest gęsto uzbrojony – wyjaśnia Jarosław Skrzydło, rzecznik MZD. -  Kolizje z podziemną infrastrukturą są najczęstszą przyczyną przesuwania terminu zakończenia robót. Infrastruktura położona kilkadziesiąt lat temu często nie została wówczas naniesiona na mapy lub jest w innym miejscu niż wskazują dokumenty. Przy budowie węzła „Żelazna” wykonawca napotkał ponad sto takich przypadków. To wymagało wstrzymania prac, sprawdzenia czy sieć jest czynna, a na to trzeba czasu. W takich przypadkach często konieczna jest zmiana projektu i nowe uzgodnienia a to trwa.

Dodaje, że ważnym powodem opóźnień jest pogoda, czego przykładem jest ten sezon. – Przedłużająca się zima sprawiła, że prace wznowiono w kwietniu a nie w marcu jak zwykle. W lecie przyczyną opóźnień są ulewne deszcze - tłumaczy.

PROTESY I BANKRUCTWA

W ubiegłym roku pojawiły się dwa nowe powody przedłużania się inwestycji. W Kielcach po raz pierwszy mieszkańcy zaprotestowali przeciwko rozwiązaniom projektowym. Przykładem jest ulica Krakowska, gdzie jedna grupa właścicieli domów uniemożliwia montaż ekranów akustycznych a druga zażądała zmiany ich rodzaju, z ziemnych na przeźroczyste.

-To wymaga zmiany projektu i czekania na dostawę innych ekranów. Także ich montaż trwa dłużej niż budowa ziemnej osłony. Przy budowie węzła Żelazna mieliśmy inny problem, kilku właścicieli działek odmawiało ich wydania, a były potrzebne pod inwestycję. Nie chcieliśmy przejmować ich siłą, wybraliśmy negocjacje a to trwało i opóźniało prace - wyjaśnia. 

Niespotykany wcześniej problem dotknął węzeł Żytnia. Główny wykonawca zbankrutował i przez prawie dwa miesiące nie prowadził prac. Upadłość ogłosiła także firma, która przebudowywała skrzyżowanie ulicy Warszawskiej i Polnej, ale zdążyła wykonać prace, ale poprawy usterek już nie.

ZA DUŻO CZASU ROZLENIWIA 

- Ustalając czas wykonania inwestycji nie bierzmy pod uwagę ewentualnych problemów, choć czasem się ich spodziewamy, zwłaszcza kolizji z podziemnymi mediami. Uwzględniamy tylko terminy wynikające z technologii. Danie wykonawcy więcej czasu tylko go rozleniwia i skłania na przykład do przenoszenia robotników i maszyn na inne budowy, gdzie termin jest bardziej napięty. Nie jest tajemnicą, że firmy w tym samym czasie prowadzą kilka budów. Nie można im tego zabronić – tłumaczy rzecznik.

Agata Kowalczyk

[email protected]

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty