Odporni na pokusy też mają dylemat - mniejsze auto z kompletem gadżetów, czy wyższej klasy, ale "gołe"? Decyzja będzie łatwiejsza, gdy podliczymy koszty utrzymania.
W domowych kalkulacjach kierowcy biorą pod uwagę zużycie paliwa. Czasem doliczają koszt ubezpieczenia i części zamiennych. My dodaliśmy do tego utratę wartości auta po roku eksploatacji. Do porównania wybraliśmy najpopularniejsze modele niższych segmentów oraz Mercedesa klasy E, jako reprezentanta klasy wyższej. Przyjęliśmy, że samochody te przejeżdżają 25 tys. kilometrów rocznie i są ubezpieczone w pakiecie, ze stawką AC wynoszącą 5,5 proc. Licząc wydatki na paliwo, posłużyliśmy się danymi o średnim zużyciu paliwa podawanymi w materiałach producentów.
Utrata wartości
Jak było do przewidzenia najmniej tracą kierowcy samochodów małych. Nasza prosta symulacja wykazała, że z kieszeni właściciela Seicento wypływa co miesiąc 970 zł. Około 40 proc. tej kwoty to spadek wartości samochodu.