Zgodnie z przewidywaniami import do Polski samochodów z krajów Unii Europejskiej wzrasta.
Według obecnie obowiązujących przepisów podatek akcyzowy naliczany jest od kwoty wpisanej na fakturze lub umowie kupna-sprzedaży. Niektórzy importerzy ją znacznie zaniżają.
Obliczenia podatku od sprowadzanego samochodu dokonuje sam podatnik, który w ciągu 5 dni od zakupu ma obowiązek złożyć w urzędzie celnym deklarację akcyzową. Celnicy zauważyli, że wartość wielu samochodów jest jednak zaniżana. Według kupującego cena Opla Frontery z 1999 r. wynosiła 50 euro, a VW Golfa z 1995 r. - 10 euro. W takich przypadkach celnicy interesują się, skąd wynika tak rażąco niska cena zakupu. Porównują ją ze średnimi cenami aut używanych w kraju, z którego sprowadzono dany pojazd. Jeżeli kwota podawana przez kupującego jest zbyt niska, celnicy mają prawo ją zakwestionować i wydać decyzję o wymiarze podatku naliczonym według średnich cen rynkowych.
Zgodnie z ordynacją podatkową, fiskus ma 5 lat na weryfikację deklaracji podatkowej. Jeżeli uzna, że jest nieprawdziwa, nabywca dopłaci różnicę w podatku i karne odsetki.
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?