Hyundai Getz

Jerzy Witaszczyk
Getz to pierwsze auto miejskie segmentu B, produkowane przez Hyundaia. Wypełnia lukę modelową między atosem a accentem, zaliczanym do klasy C.

Studyjny model tego samochodu, jeszcze pod nazwą talented B, można było zobaczyć w 2001 roku na wystawie w Tokio. W 2002 roku w Genewie Hyundai zaprezentował jego produkcyjną wersję o nazwie getz.


Hyundai Getz

Dzięki kształtnej sylwetce minivana, getz
sprawia wrażenie większego samochodu niż
jest w rzeczywistości
Fot. Jerzy Witaszczyk

Obecnie produkowane są wersje 3- i 5-drzwiowe. W Europie auto jest sprzedawane z czterema silnikami: trzema benzynowymi i dieslem common rail. W Polsce oferta jest skromniejsza, gdyż na razie ograniczono ją do benzynowego silnika 1,3.
W europejskiej ofercie Hyundaia getz ma odegrać bardzo ważną rolę - 80 procent produkcji przeznaczone jest do jazdy po drogach starego kontynentu; w Polsce getz wciąż należy do rzadziej spotykanych modeli. Niewykluczone, że przy większej zapobiegliwości Hyundaia, mógłby stanowić groźną konkurencję dla forda fusion i opla merivy. Na razie jego cenę podnosi 35-procentowe cło. Mimo to samochód nie jest drogi, niestety, trochę kosztem wyposażenia.
Nowy hyundai budzi zainteresowanie. Ma ciekawą, dynamiczną sylwetkę minivana. Osoby, które zwróciły uwagę na getza, w pierwszej chwili odnoszą wrażenie, że mają do czynienia z autem większym niż jest ono w rzeczywistości. Poza wyglądem zewnętrznym, niewątpliwym walorem "koreańczyka" jest wnętrze. Dzięki wysoko ustawionym siedziskom i dużemu rozstawowi osi, auto oferuje zaskująco dużo przestrzeni. Ruchy kierowcy nie są skrępowane, także pasażerowie mają sporo miejsca nad głową i obok siebie. W czasie testowych podróży przekonałem się, że fotele są wygodne. W wersji, którą jeździłem, fotel kierowcy miał rozbudowane możliwości regulacyjne, ale siedzący obok na skromniejszym fotelu pasażer też nie narzekał na niewygodę podczas kilkugodzinnych podróży.


Hyundai Getz

Praktyczne rozwiązanie - centralny panel
zwrócony w stronę kierowcy
Fot. Jerzy Witaszczyk

Czytelna jest deska rozdzielcza. Na pochwałę zasługuje panel centralny z płaszczyzną lekko zwróconą do kierowcy. Dzięki takiemu rozwiązaniu, kierowcy jest łatwiej ustawić radio czy klimatyzację. Kiedyś podobne rozwiązanie stosował Ford, np. w modelu sierra. Na pochwałę zasługuje też zabezpieczenie kierowcy przed promieniami słońca przedostającymi się między osłonami przecisłonecznymi - dziwne, ale niewielu producentów dostrzega ten problem.
Getz ma dużo schowków: schowki i kieszenie w bocznych drzwiach, kieszenie w oparciach przednich siedzeń, zamykany schowek podręczny po stronie pasażera z przodu, uchwyty na napoje, schowek na okulary nad drzwiami kierowcy. Oparcie siedzenia tylnego jest dzielone (60: 40) i składane. Tylne siedzenia można złożyć tak, że podłoga z tyłu samochodu będzie całkiem płaska. Jak na auto tej wielkości, getz ma całkiem spory bagażnik - 254 litry, a po złożeniu tylnych siedzeń - 1003 litry.
Po przejechaniu prawie 2.000 km, mogę stwierdzić, że getz pozytywnie zaskakuje niemal pod każdym względem. Samochód jest dobrze wyciszony. Silnik mocniej słychać dopiero przy wysokich obrotach. Dzięki dobrze ukształtowanemu nadwoziu, nawet przy dużej prędkości szumy opływu powietrza są niemal niesłyszalne, co rzadko się zdarza w tej klasie samochodach. Dobrze wytłumione jest podwozie - nawet odgłosy kół przetaczających się po dziurach nie są dokuczliwe. Auto dobrze trzyma się drogi, układ kierowniczy jest wystarczająco precyzyjny. Zawieszenie dość komfortowe, a mimo to nie ma negatywnego wpływu na jakość prowadzenia. Precyzyjna skrzynia biegów nawet przez moment nie sprawia kłopotów. Biegi zmienia się odruchowo - zawsze każdy jest "na swoim miejscu".
Byłem nieco zawiedziony osiągami silnika. Reklamowany jako dynamiczny, był pod tym względem średni, sprawiał wrażenie, że daje z siebie mniej niż powinien. Co było tego przyczyną - trudno dociec bez przeprowadzenia specjalistycznych badań. Być może zawiniła jakaś jednostkowa usterka jednostki sterującej. Jednak trzeba przyznać, że słabsza dynamika nie wpłynęła negatywnie na takie parametry, jak prędkość maksymalna czy zużycie paliwa. Zużycie zmierzone metodą "pod korek" wyniosło na bardzo szybkiej, kilkusetkilometrowej trasie 6,44 litra na 100 km, co świadczy o oszczędnym charakterze silnika.
Z ciekawostek. Zadziwiające jest umieszczenie w topowej wersji radia bez funkcji RDS. Trzeba jednak przyznać, że doskonale zbierało nawet odległe stacje UKF, czym górowało nad japońskimi wyrobami znanych marek.
Najtańszy getz, trzydrzwiowy basic, kosztuje 33.900 zł. Najdroższy, pięciodrzwiowy middle z klimatyzacją - 40.100 zł. ABS jest dostępny w wersji high.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty