Większość producentów zdecydowała się wystawić do startu w Pikes Peak kompleksowo przygotowane maszyny, które pod względem mechanicznym mają niewiele wspólnych części z pierwowzorami. Honda zdecydowała się na inne rozwiązanie. Zamiast budować całkowicie nową konstrukcję, ograniczyła się jedynie do modyfikacji drogowego modelu. To nie koniec niespodzianek.
Japończycy zaskoczyli pozostałych rywali przedstawiając wyścigowego vana Odyssey. Pod maską tego pojazdu pracuje gruntownie zmodyfikowany silnik V6 o pojemności 3.5-litra, który dzięki turbosprężarce generuje imponujące 535 KM i 625 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Moc przenoszona jest na koła za pośrednictwem 6-stopniowej skrzyni biegów, a także mechanizmu różnicowego o zwiększonym tarciu.
Zmiany objęły także zawieszenie, wyczynowe hamulce i 19-calowe koła z oponami Michelin Pilot Sport PS2. W środku znalazła się natomiast klatka bezpieczeństwa i tylko dwa fotele. Za kierownicą tego pojazdu zasiądzie Simon Pagenaud, kierowca IndyCar.
Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?