Honda Jazz

W redakcyjnym teście tym razem Honda Jazz.

Wprawdzie Jazz jest produkowany w dwóch odmianach silnikowych, jednak różnią się one minimalnie. W naszym kraju w sprzedaży jest odmiana z benzynowym silnikiem 1,4 l o mocy 83 KM, druga z jednostek jest zasilana także benzyną, ma moc 78 KM z 1,2 l pojemności. Szkoda, że nie pomyślano o mocniejszej wersji, może nie na miarę wersji Type R, ale silnik o mocy około 100 KM zrobiłby z Jazza całkiem szybkie auto. Niestety, nie ma także w gamie jednostki wysokoprężnej - tu Honda ma niewielkie doświadczenie, silniki Diesla w swoich autach stosuje od zaledwie kilku lat.
Niewielki wybór jest także w kwestii wyposażenia, choć i tak ostatnio się tu poprawiło. Zamiast jednej wersji wyposażenia dziś są do wyboru cztery. Dzięki temu gama Jazza zaczyna się od 46 900 zł, a nie - jak było do niedawna - 53 900 zł. Tyle, że dziś w najtańszej wersji, oznaczonej S, auto ma w standardzie ABS, wspomaganie układu kierowniczego, dwie poduszki gazowe, centralne ryglowanie zamków, regulację kierownicy i elektrycznie sterowane lusterka. Zniknęły z listy standardowego wyposażenia radio i elektrycznie sterowane szyby. Odmiana LS ma w standardzie te dwa elementy, tyle że kosztuje aż o 5000 zł więcej.
Jazz ma dość miękkie, komfortowo zestrojone zawieszenie. Na dziurach, których nie brakuje na naszych drogach, jest to całkiem niezłe wyjście. Auto nie przechyla się zbytnio na zakrętach, skłonność do podsterowności, typowa dla aut z przednim napędem, jest łatwa do opanowania. Nadwozie jest dość dobrze wygłuszone, dopiero na wysokich obrotach wewnątrz słychać silnik.
Wnętrze
Deska rozdzielcza Jazza jest zaprojektowana bardzo podobnie do innych modeli Hondy. Podobnej, niezłej jakości są tworzywa sztuczne, szkoda jednak, że deski rozdzielczej nie wykonano z nieco bardziej miękkich materiałów. Nie mamy żadnych zastrzeżeń do ergonomii - u samej góry konsoli środkowej zamontowano nawiewy, poniżej radio i pokrętła nawiewu i temperatury. Włącznik świateł awaryjnych jest umiejscowiony wygodnie - obok dysz nawiewu na środku deski rozdzielczej. Szkoda, że zegar jest tylko w radiu, można byłoby wygospodarować nań miejsce np. obok wskaźnika poziomu paliwa.
Nadwozie
Tu także nie ma wyboru - Jazz jest produkowany (przynajmniej na razie) tylko jako pięciodrzwiowy hatchback. W rzucie bocznym auto wygląda niczym miniaturka vana Stream. Powodują to nie tylko kształty nadwozia, ale także bardzo wysoko, jak na segment B, poprowadzona linia dachu. To z kolei powoduje, że drzwi tworzą wielką, właściwie niczym nie urozmaiconą powierzchnię. Aż się prosi, by założyć listwy ochronne. Choć auto nie ma sportowych ambicji, nad tylną szybą umieszczono spoiler. Pionowa klapa bagażnika powoduje, że bagażnik ma imponujące rozmiary, 380 l to wynik nieosiągalny dla wielu aut segmentu C.
Silnik
Pod maską testowej Hondy Jazz znalazł się jedyny oferowany na naszym rynku silnik - czterocylindrowa jednostka o pojemności 1339 cm sześc. i mocy 83 KM. Spora moc w lekkim aucie daje niezłe osiągi - sprint od 0 do 100 km/h trwa 12 sekund, a prędkość maksymalna wynosi 170 km/h. Jazz ma przy tym umiarkowany apetyt na paliwo - średnio podczas testu zużył nieco ponad 7 l benzyny na 100 km.
Honda Jazz to zdecydowanie auto nie dla każdego. Przede wszystkim ze względu na wysoką cenę. Atuty małej Hondy to przestronne wnętrze, ogromny bagażnik, bogate wyposażenie standardowe i trzyletnia gwarancja. Główną wadą jest wysoka cena.
Honda Jazz a konkurencja

T - hamulce tarczowe, B - hamulce bębnowe, M - manualna, b.d. - brak danych
Wyposażenie

S - standard, O - opcja, N - niedostępne