Polsko-belgijska załoga jako pierwsza wyruszyła na trasę piątego etapu. Zajmujący drugie miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu Polacy zamierzali walczyć o kolejne etapowe zwycięstwo. Na drodze do realizacji tych planów stanęła kontuzja Krzysztofa Hołowczyca.
- Zaczęliśmy odcinek dobrym tempem i w pewnym momencie uzyskaliśmy nawet 5-minutową przewagę nad Francuzem Christianem Lavieille. Niestety, podczas podjazdu pod jedną z wydm zorientowaliśmy się, że jest ona dość mocno ścięta. Spadek, przy sporej prędkości z jaką
podróżowaliśmy, mógł zakończyć się poważnym wypadkiem. Dlatego postanowiłem przyspieszyć i spróbować przeskoczyć na kolejną wydmę. Plan nie był zły, ale lądując dość mocno uderzyliśmy podwoziem w zbocze. W tym momencie poczułem silny ból w kręgosłupie i przerwaliśmy jazdę - komentował po zdarzeniu Krzysztof Hołowczyc.
Po ponad godzinnym postoju zawodnicy Orlen Team-u dotarli na metę etapu asfaltową drogą. Na miejscu, po konsultacji z szefem zespołu, Gregoire'm de Meviusem podjęli decyzję o wycofaniu się z dalszej rywalizacji.
- Wstępna diagnoza lekarska mówi o kompresyjnym złamaniu lub zwichnięciu kręgosłupa. W tej sytuacji uznaliśmy, że pomimo pełnej sprawności samochodu dalsza jazda w Rajdzie Faraonów jest zbyt ryzykowna. Udział w tej imprezie był dla nas jednym z etapów przygotowań do najważniejszego startu, czyli Dakaru. Nie chcemy więc ryzykować poważnej kontuzji, która nie pozwoliłaby nam stanąć na starcie w Lizbonie. Szkoda, że nie dotrzemy do mety, bo była szansa na super wynik, ale zabieramy ze sobą bagaż niezwykle cennych doświadczeń. Ponad tysiąc kilometrów przejechane po wydmach na pewno pomoże nam na trasie nadchodzącego rajdu Dakar - stwierdził Hołowczyc.
"Hołek" przejdzie teraz szczegółowe badania, które pozwolą precyzyjnie ocenić stan jego zdrowia. Od ich wyniku zależą dalsze plany startowe kierowcy.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?