Lewis Hamilton po raz drugi z rzędu wygrał wyścig Formuły 1 i powiększył swoją przewagę w klasyfikacji do 10 punktów.
22-letni Brytyjczyk pokonał Fernando Alonso o 1,5 sekundy, sięgając w Indianapolis po drugie
Grand Prix w ciągu tygodnia. Trzeci na podium, Felipe Massa obronił się przed atakami swojego kolegi z teamu Kimiego Räikkönena. Kolejne punktowane miejsca zajęli Heikki Kovalainen, Jarno Trulli, Mark Webber i Sebastian Vettel, najmłodszy zdobywca punktu w historii Formuły 1.
Niemiec zastąpił Roberta Kubicę za kierownicą BMW Saubera i w dniu startu w Grand Prix USA miał 19 lat i 350 dni.
W sukcesie pomógł mu pech rywali - jego kolega z zespołu Nick Heidfeld musiał się wycofać na 56 okrążeniu z powodu awarii instalacji hydraulicznej, a na 4 rundy przed metą zapalił się
silnik w Williamsie Nico Rosberga.
Na pierwszym zakręcie wyścigu Ralf Schumacher wpadł na Davida Coultharda, a w zamieszaniu ucierpiał również pojazd Rubensa Barrichello.
Mistrz świata Fernando Alonso próbował atakować podczas 39. okrążenia, ale i tym razem jego młodszy kolega okazał się nie do pokonania.
- Wygrałem na dwóch torach, których wcześniej nie znałem. Cieszę się, że przyszło tylu kibiców, bo widziałem dużo brytyjskich flag i czułem wsparcie z trybun. Ostatnie trzy okrążenia strasznie mi się dłużyły. Bardzo emocjonalnie przeżyłem ten wyścig - mówił na mecie szczęśliwy Lewis Hamilton.
Za dwa tygodnie Formuła 1 wraca do Europy. Podczas Grand Prix Francji na tor powinien wrócić już Robert Kubica.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?