Gronholm w Warszawie

Dwukrotny rajdowy mistrz świata, Marcus Gronholm, zaproszony do naszego kraju przez BP Polska, pojawił się na konferencji prasowej w warszawskiej Reducie, oficjalnie: z okazji swoich 40-tych urodzin.

Po ubiegłorocznej decyzji o zakończeniu rajdowej kariery, Gronholm zajmuje się teraz nie tylko

swoim centrum handlowym w miejscowości Inkoo, położonej 50 km od Helsinek, ale także szkoleniem młodego zawodnika - Andreasa Mikkelsena. Ten chłopak dość wcześnie zaczął i w tej chwili trudno powiedzieć, czy poprawi moje osiągnięcia o 10 procent, czy będzie jeszcze lepszy, ale na pewno jest to materiał na świetnego kierowcę - mówił Fin.

Na pytania o możliwość powrotu na rajdowe trasy odpowiadał stanowczo: Nie planuję wracać do mistrzostw świata. To już dla mnie zamknięty rozdział. Jeżeli w przyszłości bym jeszcze chciał się ścigać, to na pewno nie w WRC i nie przez cały sezon. Decyzji o zakończeniu kariery nie podjąłem z dnia na dzień, przymierzałem się do niej dość długo. Gdy w ubiegłym roku wygrałem Rajd Finlandii, zdecydowałem, że jestem zawodnikiem spełnionym i mogę powiedzieć sobie - koniec. Oczywiście nie było mi łatwo, że sportem motorowym byłem związany od prawie dwudziestu lat. To było całe moje życie. Pierwsze tygodnie po zakończeniu ubiegłorocznych mistrzostw świata były bardzo trudne, bo nie bardzo wiedziałem, co ze sobą zrobić.

Pytany o szanse jego następców z zespole Forda: Jari-Mattiego Latvali i Mikko Hirvonena w walce tytuł mistrza świata, odpowiedział - Teoretycznie obydwaj mają w tym roku szanse, ale trzeba pamiętać, że jest jeszcze ktoś taki jak Sebastien Loeb!

Gronholm zadebiutował w rajdowych mistrzostwach świata w 1989 roku podczas Rajdu Tysiąca Jezior (obecnie Rajd Finlandii). Ostatnim jego startem był ubiegłoroczny Rajd Wielkiej Brytanii, w którym zajął drugie miejsce.