GP Monaco to jedyny w swoim rodzaju wyścig. Zawodnicy rywalizują bowiem na trasie wytyczonej ulicami miasta. To prawdziwy test nie tylko dla kierowców, ale też ich bolidów. Ze względy na krętą trasę biegi zmieniane są ok. 3600 razy - średnio co sekundę.
- Na tym wąskim ulicznym torze, który oczywiście nie oferuje tak wysokich standardów bezpieczeństwa jak inne obiekty, nie można sobie pozwolić na najmniejszy błąd. Nie ma tutaj poboczy, tylko ściany i bariery. Ośmiosekundowy przejazd przez tunel przy porcie jest decydujący: to jedyne miejsce w tym labiryncie zakrętów, które przejeżdżamy pełnym gazem. Najgorsza jest zmiana oświetlenia. Ostatnio zainstalowano specjalne osłony, kierujące naturalne światło słoneczne do wnętrza tunelu. To mały krok w kierunku większego bezpieczeństwa - stwierdza Mark Webber, kierowca WilliamsF1.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?