W ciągu roku dozwoloną pulę punktów przekroczyć może każdy, nie tylko młodociany rajdowiec.
Punkty karne to prawdziwa zmora kierowców, zwłaszcza tych, którzy dużo jeżdżą. Wystarczy kilka wykroczeń i o prawo jazdy trzeba starać się od nowa.
W policyjnych taryfikatorach każdemu wykroczeniu przyporządkowano ściśle określoną liczbę takich punktów. W wypadku kwoty mandatu policjanci mogą być i bywają elastyczni; liczby punktów natomiast, przynajmniej zgodnie z prawem, obniżyć się nie da.
Recydywiści
W skrajnych sytuacjach do przekroczenia dozwolonej liczby punktów wystarczy odrobina szaleństwa, np. jedziemy szybciej o ponad 50 km/h niż pozwalają znaki (10 p.), przejeżdżamy przez skrzyżowanie na czerwonym świetle (6 p.) i wreszcie mijamy samochód, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych (10 p.). - Podobne wykroczenia wielu kierowców popełnia

każdego dnia, spiesząc się np. do pracy - mówi asp. Maciej Bednik z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Cena takiego pośpiechu może być jednak ogromna, bo w epoce radiowozów z wideoradarami zarejestrowanie tych wszystkich wykroczeń za jednym zamachem nie stanowi najmniejszego problemu. Zdaniem Macieja Bednika policyjne samochody z wideoradarami mają być postrachem przede wszystkim kierowców "recydywistów". Policjanci, jadąc kilka, a nawet kilkanaście kilometrów za nimi, są w stanie zarejestrować na wideoradarze przynajmniej kilka wykroczeń.
Prawo jazdy bardzo szybko można też stracić dzięki fotoradarom. Policja zwykle przysyła wezwania do odbioru mandatu ze zdjęciem po 2 czy 3 tygodniach od wykroczenia. W tym czasie możemy się załapać na kilka kolejnych "przydrożnych fotografii".
Szkolenia za punkty
Zgodnie z przepisami w pierwszym roku posiadania prawa jazdy możemy zgromadzić tylko 20 punktów karnych, w każdym następnym - 24. Punkty na naszym koncie są kasowane dokładnie po roku. Jeśli więc 1 marca policja złapała nas na jakimś wykroczeniu, za które dostaliśmy 5 punktów, a kolejna wpadka przydarzyła się nam 1 maja i wówczas ukarano nas 7 punktami, to te pierwsze punkty znikną z naszego konta 1 marca następnego roku, a kolejne - dopiero 1 maja.
Wszyscy kierowcy o stażu dłuższym niż rok mogą zmniejszyć stan swojego konta punktowego o 6 jednostek, zgłaszając się na specjalne szkolenie (ale tylko wtedy, gdy mają mniej niż 24 punkty karne). Takie szkolenia organizują wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego. Podczas kilkugodzinnych wykładów poruszane są przede wszystkim kwestie bezpieczeństwa ruchu. Pokazuje się - na przykładach - skutki zbyt szybkiej jazdy, wyświetla się drastyczne filmy z wypadków. Koszt takiego szkolenia to 300 zł. Oczywiście, nie ma możliwości odbycia kilku takich szkoleń w roku - zgodne z przepisami jest tylko jedno rocznie.
Egzamin
Jeśli podczas kontroli policjanci stwierdzą, że na koncie punktowym zgromadziliśmy już 24 punkty (albo - jeśli jesteśmy świeżo upieczonymi kierowcami - 20), to mają obowiązek zabrać nam prawo jazdy. W konsekwencji zostaniemy skierowani na powtórny egzamin. Nie musimy przed nim po raz kolejny kończyć kursu, ale bez małej powtórki z przepisów czy manewrów wielu "rutyniarzy" może mieć spore kłopoty.
Jest tylko jeden sposób na uniknięcie tych wszystkich problemów, na polskich drogach wymaga on jednak ogromnego samozaparcia. Chodzi o... jazdę zgodną z przepisami.
Kary za najczęściej popełniane wykroczenia:
Wykroczenie | Kwota mandatu w złotych | Punkty karne |
Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu | 20 - 500 | 6 |
Wyprzedzanie na zakazie | 20 - 500 | 5 |
Przekroczenie prędkości | 50 - 500 | 1 - 10 |
Jazda bez pasów | 100 | bez punktów |
Rozmawianie przez telefon w trakcie jazdy | 200 | bez punktów |
Wyprzedzanie na przejściu dla pieszych | 200 | 5 |
Przewóz dzieci bez fotelików | 50 | 3 |
Skręcanie ze złego pasa | 250 | 5 |
Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?