Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GP Wielkiej Brytanii: Alonso przed Vettelem

Grzegorz Hilarecki
GP Wielkiej Brytanii: Alonso przed Vettelem
GP Wielkiej Brytanii: Alonso przed Vettelem
Grand Prix Wielkiej Brytanii zakończyło się zwycięstwem Fernando Alonso. Tuż za bolidem Ferrari byli dwaj kierowcy Red Bulla: Sebastian Vettel i Mark Webber. Wyścig na Silverstone był ekscytujący do samego końca.
GP Wielkiej Brytanii: Alonso przed Vettelem
GP Wielkiej Brytanii: Alonso przed Vettelem

Tak jak przewydawaliśmy po sobotnich kwalifikacjach, w wyścigu na torze Silverstone sytuacja zmieniała się po każdej zmianie opon. Udział miała tewż w tym angielska zmienna pogoda, bowiem kierowcy do wyścigu ruszyli na oponach przejściowych, bowiem część toru z której startowali byla sucha, a część mokra. Angielski tor ma długą pętlę, w kalendarzu mistrzostw jest tylko jeden obiekt – belgijskie Spa – z dłuższą pętlą. Różnica w przyczepności spowodowała, że od razu stawka zaczęła się tasować.

Kierowcy Red Bulla zamienili się po starcie miejscami i Vettel od razu zaczął zyskiwać przewagę nad konkurentami. W zasadzie wszyscy zaczęli być pełni obaw, czy przypadkiem wyścig ie stanbie się nudny, bowiem pierwsze miejsca dla Niemca wisiało w powietrzu. Tymczasem na torze zaczęły się cuda.

Startujący z dziesiątej pozycji Lewis Hamilton połykał rywali z prędkością, jakby miał włączony DRS i KERS, a rywale nie. Okazało się, że inżynierowie McLarena ustawili mu bolid na mokrą nawierzchnię, więc na początku jechał zdumiewająco szybko. Połknął nawet Alonso, łatwo. Ale wtedy Hiszpan przestał tracić do niego dystans. Tor przesychał szybko, a Red Bulle wcale nie odjeżdżały Alonso.

Kierowcy zaczęli szybko zmienaić opony na slicki, bowiem Michael Schumacher z Mercedesa, który zdecydował się jako pierwszy na ten manewr zsykiwał superczasy. Po nim Jenson Button z McLarena i kierowcy z czołówki zrobili to dsamo. Jako ostatni dokonał zmiany Vettel i stawka w czubie się wyrównała.

Pierwsza poważna kolizja to zderzenie Schumachera z Kamuim Kobayashim z Saubera, któremu w jej wyniku odpadło przednie skrzydło. Siedmiokrotny mistrz świata został uznany winnym i musiał później zjechać na przymusowy dziesięciosekundowy postój boksie. W wyniku tego Schumacher spadł na dalszą lokatę, a zakończył rywalizację na dziewiątej pozycji.

Tymczasem w miarę trwania wyścigu rosłó tempo Alonso, a spadało Hamiltona. Stąd Atak Hiszpana na trzecią lokatę się powiódł (kierowcy mogli już używać DRS, bo tor przesechł) i zaczęły się angielskie niespodzianki. Nie, wcale nie spadł deszcz, a dotychczas bezbłędni mechanicy Red Bulla postanowili dać wygrać Alonso. To żart. Zespuł się podnośnik i Vettel spędził w sewrisie 11 sekund na wynmianie opon, to wystarczyło, spadł na trzecie miesce za Alonso i Hamiltona, którego jednak pokonał. Żeby było ciekawiej zroibił to w serwisie, zespół tak wyliczył czas, że Niemiec mialpusty tor i dobre opony, więc połknął Hamiltona, gdy ten zjechał na wymianę opon.

To nie koniec ciekawy sytuacji na torze. Jazdę zakończył Button, bo mechanik nie przykręcił mu prawego pzredniego koła. Anglik ruszył i opuścił aleję serwisową i zatrzymał się na trawie. Pech. Nigdy w domowym wyścigu nie był na podium, a dziś jechał w Angli po raz 12.

McLaren musiał też coś pzredobrzyć z paliwem dla Hamiltona. Na klka okrążeń porzed metą Anglik dostał wiadomość, że ma oszczędnie jechać, bo inaczej zabraknie mu paliwa. Skorzystał na tym Webber i go dogonił, a potem pzregonił. Także Felipe Massa próbował. Dopadł Hamiltona na osttanim kółku, zaatakował, by już nawet przed Anglikiem. Bolidy się zderzyły. To był osttani zakręt. Hamilton zepchnął Massę z idealnego toru jazdy i minimalnie pierwszy przekroczył linię mety.

W wyścigu, jak się można było spodziewać po kwalifikacjach, nie liczyli się kierowcy Lotusa Renault, choć spokojhna jkazda Nicka Heidfelda dała mu ośme miejsce.

Po Silverstone wiadomo, że Ferrai zrobiło postępy i doszło McLarena i Red Bulla. Tempo wyścigowe bolidów tych trzech ekip było bardzo podobne. Stąd złamanie hegemonii Czerwonego Byka. Szefowie teamu chyba to zawuażyli, bowiem gdy Webber w końcówce zaczął atakować Vettela zakazali mu ataku. Czują więc, że jeszce w mistrzostwach wszystko możliwe, choć pzrewaga Niemca nad rywalami jest ogromna.

Niemiec jest liderem z dorobkiem 204 punktów. Wyprzedza o 80 Webbera i o 92 Alonso. Czwarte miejsce, ex aequo, zajmują Hamilton i Button, ze stratą 95 pkt. Wśród konstruktorów prowadzi Red Bull - 328 pkt, przed McLaren-Mercedes - 218 i Ferrari - 164. Na czwarte miejsce awansowała ekipa Mercedes GP - 68, wyprzedzając Lotusa Renault - 65.

Wyniki GP W.Brytanii

 1. Fernando Alonso Ferrari 1:28.41,196
 2. Sebastian Vettel Red Bull strata 16,511 s
 3. Mark Webber Red Bull 16,947
 4. Lewis Hamilton McLaren 28,986
 5. Felipe Massa Ferrari 29,010
 6. Nico Rosberg Mercedes 1.00,665
 7. Sergio Perez Sauber 1.05,590
 8. Nick Heidfeld Lotus Renault 1.15,542
 9. Michael Schumacher Mercedes 1.17,912
10. Jaime Alguersuari Toro Rosso 1.19,108
11. Adrian Sutil Force India 1.19,712
12. Witalij Pietrow Lotus Renault 1.20,681
13. Rubens Barrichello Williams 1 okr.
14. Pastor Maldonado Williams 1 okr.
15. Paul di Resta Force India1 okr.
16. Timo Glock Virgin 2 okr.
17. Jerome D'Ambrosio Virgin 2 okr.
18. Vitantonio Liuzzi Hispania 2 okr.
19. Daniel Ricciardo Hispania 3 okr.

Klasyfikacja MŚ kierowców

 1. Sebastian Vettel 204 pkt
 2. Mark Webber 124
 3. Fernando Alonso 112
 4. Lewis Hamilton 109
 4. Jenson Button 109
 6. Felipe Massa 52
 7. Nico Rosberg 40
 8. Nick Heidfeld  34
 9. Witali Pietrow 31
10. Michael Schumacher 28
11. Kamui Kobayashi  25
12. Adrian Sutil 10
13. Jaime Alguersuari  9
14. Sergio Perez  8
14. Sebastien Buemi 8
16. Rubens Barrichello 4
17. Paul di Resta 2

Klasyfikacja MŚ konstruktorów
1. Red Bull 328 pkt
2. McLaren 218
3. Ferrari  164
4. Mercedes 68
5. Lotus Renault 65
6. Sauber 33
7. Toro Rosso 17
8. Force India 12
9. Williams 4

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty