GP Australii: Vettel wygrywa, Pietrow trzeci

Tomasz Szmandra
Mistrz świata Sebastian Vettel (Red Bull) wygrał wyścig o Grand Prix Australii, inaugurujący nowy sezon Formuły 1. W Melbourne znakomicie spisał Rosjanin Witalij Pietrow z zespołu Lotus-Renault, który po raz pierwszy w karierze stanął na podium.

W sobotę Vettel w znakomitym stylu wygrał kwalifikacje, co dało mu najlepsze pole startowe, a dzień później zdominował wyścig. W

Fot. RBR
Fot. RBR

tak znakomitym stylu Niemiec odniósł 11. zwycięstwo w Formule 1.Mimo problemów z odrywającą się podłogą samochodu, drugie miejsce na torze Albert Park wywalczył Brytyjczyk Lewis Hamilton (McLaren), jednak najwiekszą niespodziankę sprawił kolega Roberta Kubicy z teamu Lotus-Renault Witalij Pietrow, który po bardzo dobrej jeździe, ukończył wyścig na trzeciej pozycji.

Znakomicie, jak na debiutanta, zaprezentował się Meksykanin Sergio Perez, który dojechał na 7. miejscu. Niestety, po wyścigu Zespół Sędziów Sportowych podjął decyzję o wykluczeniu obydwu samochodów zespołu Sauber (8. miejsce zajął Kamui Kobayashi) z Grand Prix Australii za odstępstwo techniczne dotyczące kształtu tylnego skrzydła.

- To zaskakująca sytuacja. Zakwestionowano powierzchnię górnego elementu tylnego skrzydła. Ta strefa nie jest powierzchnią roboczą tego elementu, dlatego ma niewielkie znaczenie i nie zapewniło nam to żadnej przewagi. Sprawdzamy dokładnie ten element i zamierzamy odwołać się od decyzji sędziów - powiedział James Key, dyrektor techniczny Saubera.

Podobnie jak w kwalifikacjach, słabo w wyścigu wypadł zastępujący Kubicę Niemiec Nick Heidfeld, który minął linię mety dopiero na 14. pozycji (12. po wykluczeniu kierowców Sauber). Rozczarowanie niemieckim kibicom przyniósł także zespół Mercedes. Michael Schumacher już po starcie w wyniku zderzeniu z Jaime Algersuarim (Toro Rosso) przebił oponę i musiał zaliczyć nieplanowany pit sto

Fot. Lotus Renault GP
Fot. Lotus Renault GP

p. Siedmiokrotny mistrz świata ostatecznie odpadł z powodu awarii po 23 okrążeniach. Z kolei jego kolega z teamu Nico Rosberg padł ofiarą brawurowego ataku Rubensa Barrichello (Williams).

Przed wyścigiem wszyscy obawiali się o wytrzymałość nowych opon firmy Pirelli, która wróciła do Formuły 1 zastępując Bridgestone. Szybko okazało sie jednak, że dla wiekszości kierowców ogumienie nie stanowi wielkiego problemu, choć wymaga częstszych zmian.

Podczas fetowania sukcesu Pietrowa, miły gestem popisał się zespół Lotus Renault. W rękach pracowników teamu i menedżerki Rosjanina pojawiły się kartki z napisami po polsku "Robert, życzymy szybkiego powrotu do zdrowia" i angielsku "Robert brakuje nam ciebie".


Po wyścigu powiedzieli:


Sebastian Vettel:

- Powiedziałem zespołowi, że musimy twardo stąpać po ziemi. Zdobyliśmy dużo punktów, co jest bardzo ważne. To długi sezon i może się wiele wydarzyć. Samochód był szybki i niezawodny. Pierwszy raz ukończyłem Grand Prix Australii, więc jestem bardzo szczęśliwy. To nie był łatwy wyścig. Start był kluczowy. Szybko odjechałem, ale nie wiedziałem czy to było wystarczające do czasu, kiedy zobaczyłem walczących Lewisa i Marka. Kiedy rozpoczyęła się degradacja opon Lewis doganiał mnie, ale obaj zjechaliśmy. Nie miałem szans na przejechanie kolejnych okrążeń, więc mój postój był kluczowy, aby wyprzedzić Jensona, co udało się zrobić bardzo szybko. Pod koniec Lewis przestał mnie naciskać, a ja starałem się kontrolować sytuację. Generalnie dzisiaj sporo się nauczyliśmy.


Lewis Hamilton:

- Możemy być z siebie dumni. Wszyscy wykonali wspaniałą pracę. Tydzień czy dwa tygodnie temu nie spodziewaliśmy się, że będziemy blisko czołowej piątki. Samochód był niezawodny i myślę że wspaniałe osiągnięcie. Doganialiśmy Sebastiana na początku wyścigu, ale musimy popracować nad strategią. Podłoga była poważnie uszkodzona, ale nie wiem, kiedy to się stało. Straciłem przez to sporo docisku, więc starałem się oszczędzać samochód i zdobyć punkty, które będą potrzebne w dalszej części sezonu.


Witalij Pietrow:

- Cały weekend był dość udany. Przywieźliśmy tu trochę nowych części i od piątku nasz samochód był dość mocny, a kwalifikacje nie były złe. Potem skupiliśmy się na wyścigu i poszło perfekcyjnie. Musimy być dumni z naszego miejsca. Start nie był zły i spróbowałem zaatakować Fernando, ale zobaczyłem Jensona Buttona z przodu, więc zahamowałem i spróbowałem wyprzedzić obydwóch, co mi się udało.

 

Wyniki Grand Prix Australii:

1. Sebastian Vettel (Niemcy/Red Bull-Renault) 1.29:30,259

2. Lewis Hamilton (W.Brytania/McLaren-Mercedes) +22,297

3. Witalij Pietrow (Rosja/Renault) +30,560

4. Fernando Alonso (Hiszpania/Ferrari) +31,772

5. Mark Webber (Australia/Red Bull-Renault) +38,171

6. Jenson Button (W.Brytania/McLaren-Mercedes) +54,304

7. Felipe Massa (Brazylia/Ferrari) +1.25,186

8. Sebastien Buemi (Szwajcaria/Toro Rosso-Ferrari) - 1 okr.

9. Adrian Sutil (Niemcy/Force India-Mercedes) -1 okr.

10. Paul di Resta (W.Brytania/Force India-Mercedes) -1 okr.

 

Klasyfikacja MŚ kierowców:
Vettel 25 pkt, 2. Hamilton 18, 3. Pietrow 15, 4. Alonso 12, 5.Webber 10, 6. Button 8, 7. Massa 6, 8. Buemi 4, 9. Sutil 2, 10. di Resta 1.

 

Klasyfikacja MŚ konstruktorów:
1. Red Bull-Renault 35 pkt, 2. McLaren-Mercedes 26, 3. Ferrari 18, 4. Lotus-Renault 15, 5. Toro Rosso-Ferrari 4, 6. Force India 3.

 

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty