GMC ma polskie korzenie

Michał Kij
Max Grabowsky zbudował w 1900 roku pierwszą amerykańską ciężarówkę o dużej ładowności. Przodek dzisiejszych chromowanych...

Max Grabowsky zbudował w 1900 roku pierwszą amerykańską ciężarówkę o dużej ładowności. Przodek dzisiejszych chromowanych kolosów mógł zabrać na raz 5 ton ładunku. Cztery lata później Grabowsky założył z braćmi w Detroit firmę Rapid Motor Vehicle, pierwszą na kontynencie, jaka była nastawiona wyłącznie na produkcję samochodów ciężarowych.

 

W 1908 Max rozstał się z braćmi i stworzył własną fabrykę Grabowsky Power Wagon Company. Miał śmiałe pomysły. Silniki jego ciężarówek były zamontowane z przodu między kołami w ten sposób, że można je było wysuwać jak szufladę. Ułatwiało to pracę mechanikowi. Również nadwozie łatwo było zdemontować i zastąpić innym. Niestety, firma zbankrutowała przed 1920 rokiem.

 

fot. GMC
fot. GMC

Tymczasem firma Rapid przeniosła się do miasteczka Pontiac i rozpoczęła wytwarzanie konwencjonalnych ciężarówek i autobusów. W 1909 roku wraz z firmą Reliance stała się częścią General Motors. Obie marki znikły w 1911 r. zastąpione przez GMC. Przez wiele lat firma GMC produkowała ciężarówki i autobusy w różnych rozmiarach. W latach II wojny światowej sławę dorównującą Jeepowi zdobyły ciężarówki GMC CCKW. Zbudowano ich grubo ponad pół miliona. Amerykanie mówili o nich "Jimmy", Polacy - "dżems". W 1986 roku produkcję dużych ciężarówek przejęło Volvo. Obecnie podstawą oferty GMC są pikapy i samochody terenowe.

 

fot. GMC
fot. GMC

Pierwsza półciężarówka tej marki powstała w 1927 roku (na zdj. GMC Cab Chasis
). Przypominała Chevroleta, ale miała większy i mocniejszy 6-cylindrowy silnik Pontiaca. Gdy Chevrolet bił rekordy popularności jego elegantszy, ale droższy kuzyn był daleko w tyle. Za to w 1953 r. jako pierwszy otrzymał automatyczną skrzynię biegów.

 

 

 

 

Z używania silników Pontiaca zrezygnowano w 1970 roku. Samochody GMC różnią się od Chevroletów głównie wystrojem i wyposażeniem nadwozia. Ponieważ powstaje ich jednak znacznie mniej niż popularnych "Chevy", niektóre modele są kolekcjonerskimi perełkami.

 

fot. GMC
fot. GMC

Rzadkością jest GMC Suburban Pickup
(na zdj.). W latach 1955-59 zakłady opuściło tylko 300 tych aut.

Był to wraz z Chevroletem Cameo jeden z pierwszych "eleganckich" pikapów na rynku. Miał skrzynię ładunkową z tworzywa sztucznego, zwieńczoną z tyłu stylowymi lampami, a z przodu płynnie połączoną z kabiną. W 1974 pikap GMC został oficjalną ciężarówką obsługującą wyścig Indianapolis 500.

Do dilerów trafiło tamtego roku 1000 replik tego auta. Samochody GMC wielokrotnie były oficjalnymi samochodami serwisowymi w amerykańskich wyścigach.

 

Tylko raz GMC bezapelacyjnie przebił Chevroleta. W 1991 właścieli Corvette i Camaro sfrustrował pikap GMC Syclone. Miał napęd na cztery koła i turbodoładowany silnik V6 o mocy 280 KM. Akurat tyle, ile potrzeba, żeby się rozpędzać do 60 mil na godzinę w niespełna 5 sekund.

 

GMC może nie różni się zanadto od kuzyna z muszką na masce, oferuje jednak kilka drobiazgów, które sprawiają, że w rankingach stowarzyszeń konsumenckich regularnie zajmuje wysokie lokaty. Jeśliby tej marce wliczyć "do stażu" okres funkcjonowania pod nazwą Rapid, to obchodzi właśnie w tym roku stulecie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty