Polak sponsorowany przez PKN Orlen zapowiadał waleczne podejście do wyścigu. Jak obiecał tak zrobił i na niezwykle
technicznym oraz niesprzyjającym wyprzedzaniu torze dał fanom popis świetnego ścigania. Na pierwszych okrążeniach Kuba uporał się z Connorem De Phillippim, a na kolejnych po niezwykle zaciętej walce wyprzedził Clemensa Schmida.
Kierowca Verva Racing Team nie ukrywał zadowolenia po dzisiejszym wyścigu, a forma jest dobrym prognostykiem na przyszłe rundy. Gdyby nie pechowe kwalifikacje, Polak bez problemu mógłby walczyć o podium, gdyż jego tempo nie odstawało od czołowych zawodników.
Okazja do rewanżu będzie już za dwa tygodnie na legendarnym torze w Monako. Uliczna pętla w Księstwie rozbudza wyobraźnię zarówno kierowców, jak i kibiców, dlatego też Kuba nie może się doczekać kolejnych zawodów. Już teraz obiecuje walkę o najwyższe laury, gdyż po finiszu w zeszłym roku na drugim miejscu chce poprawić swój rezultat.
Kuba Giermaziak: "To był udany wyścig, start miałem dosyć dobry, ale wydaje mi się, że kierowcy po lewej stronie mieli nieco bardziej suchy tor, bo wyprzedził mnie Sven Muller. Jechałem bardzo dobrze, pod koniec byłem w stanie kręcić czasy czołówki, ale pojawiła się żółta flaga, więc musiałem wtedy zwolnić. Tempo mamy dobre, po prostu musimy startować bardziej z przodu. Czekam już na Monako, bardzo istotne będą ponownie kwalifikacje i jeśli to dobrze pójdzie to nie będzie problemów z dobrym wynikiem. W treningach musimy pojechać spokojnie i przejechać jak najwięcej kółek, by dobrze przygotować samochód".
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?