Fuszerka na łódzkich drogach. Drogowcy łatają wciąż te same dziury

Zarząd Dróg i Transportu przeznaczył na tegoroczne łatanie jezdni 5 mln zł, ale wyrwy ciągle są utrapieniem kierowców. Łodzian oburza też, że na ulicach, które niedawno były modernizowane, są niedociągnięcia, np. krzywe płyty chodnikowe.  Czekamy na informacje od Czytelników, gdzie są fuszerki drogowe i dziury wymagające łatania.

Ostatnie zgłoszenie o dziurach dotarło z Bałut, gdzie łatano ulicę Limanowskiego. Drogowcy robili to już drugi raz, choć generalny remont tej ulicy za 40 mln zł zakończył się 3,5 roku temu. Tegoroczne łatanie okazało się fuszerką. Drogowcy w jednym miejscu wylali asfalt, a metr dalej już tego nie zrobili. Łodzianie patrzyli i komentowali te prace jednym słowem: partactwo.

- Limanowskiego przebudowała firma Unidro. Gwarancja zakończyła się w grudniu 2014 roku - mówi Piotr Grabowski, rzecznik ZDiT. Przed wygaśnięciem gwarancji inspektorzy ZDiT przeprowadzili kontrolę. Wykryto spękania asfaltu, które muszą zostać naprawione. Zalecono wyregulowanie trzech włazów studzienek kanalizacyjnych. Wykonawca ma czas do końca maja. Po zakończeniu tych prac inspektorzy ZDiT sprawdzą, czy zostały one dobrze wykonane.

Łodzianie mają uwagi do prac, które jesienią zakończono na ulicy Rojnej. Została ona przebudowana od Szczecińskiej do  Traktorowej, ale... - Wykonawca prac zostawił po sobie niedoróbki. W ubiegłym roku interweniowałem w ZDiT, by je poprawiono, ale duża ich część nadal nie została usunięta - podkreśla Kamil Pipski, mieszkaniec Teofilowa. - Mowa o rozlewiskach, które tworzą się na jezdni po deszczu. Nie też został poprawiony chodnik na ulicy Grabieniec przy Lnianej. Płytki przy zejściu z chodnika na przejście są krzywe i można się potknąć.

Pan Kamil założył na Facebooku profil "Mój Teofilów", na którym wytyka drogowcom usterki na Rojnej. Zamieścił nawet protokół z przeglądu Rojnej, który dostał od ZDiT. Wymieniono na nim 15 usterek, które miały być usunięte do 15 października 2014 roku. - Nie udało się usunąć w ubiegłym roku wszystkich usterek ze względu na zimę. Dotyczy to m.in. zastoiska wody, które tworzy się na Rojnej przy Micińskiego - mówi Piotr Grabowski. - Usterka ta ma być usunięta w przyszłym tygodniu.

A na piątek w przyszłym tygodniu ZDiT zaplanował gwarancyjny przegląd ulicy Rojnej.

- Sprawdzimy, czy usterki nie pojawiły się po zimie. W przeglądzie weźmie udział Zarząd Zieleni Miejskiej, który sprawdzi, czy przyjęły się nowe nasadzenia - mówi Grabowski. - Poprawki będą wykonane na koszt wykonawcy prac, czyli Skanskiej. Gwarancja w przypadku  Rojnej trwa pięć lat.

Wiele skarg trafia do radnych, a oni piszą w tej sprawie interpelacje do prezydent Łodzi. Do radnej Urszuli Niziołek-Janiak (PO) zgłosili się niepełnosprawni. Chodziło o remont skrzyżowania Nawrotu z Przędzalnianą. Radna nazwała błędy wykonawców ewidentną fuszerką. Wiceprezydent Ireneusz Jabłoński odpowiedział jej, że to, co dało się naprawić, zrobił wykonawca w ramach gwarancji.

Radna Małgorzata Moskwa-Wodnicka (SLD) interweniowała w sprawie ulicy Strykowskiej w rejonie Kwarcowej. Zwróciła uwagę na dwie zapadliny. Okoliczni mieszkańcy pisali w tej sprawie do ZDiT, ale nie dostali jednoznacznej odpowiedzi, czy wyrwy zostaną usunięte. Dopiero wiceprezydent Jabłoński wyjaśnił, że prace zostaną wykonane na przełomie czerwca i lipca.

Radny Sebastian Bulak (PiS) napisał w sprawie remontu  Kobaltowej. To droga gruntowa, którą nie da się przejechać, nie ryzykując stanu podwozia auta. Po tej interwencji droga została wyrównana. Kontynuacja prac ma nastąpić jesienią.

Oprócz tego radny Mateusz Walasek (PO) pytał o północny odcinek ulicy Lontowej, a radni PiS w ostatnim kwartale występowali w sprawie ulic: Rzemieślniczej, Akademii Zamojskiej, Łukowej, Ruchliwej, Bałtyckiej i Legionów.

                                                                                                      Źródło: Dziennik Łódzki