Fotoradary na Lubelszczyźnie - wiemy, gdzie staną (MAPA)

dziennik.wschodni
Fotoradary na Lubelszczyźnie - wiemy, gdzie staną (MAPA)
Fotoradary na Lubelszczyźnie - wiemy, gdzie staną (MAPA)
Który pstryka, a który nie? – to wciąż zagadka dla tysięcy lubelskich kierowców przejeżdżających koło fotoradarów. Działające miały być oznakowane na żółto. Na razie wszystkie są szare. A działające strzelają zdjęcia jak szalone.
Fotoradary na Lubelszczyźnie - wiemy, gdzie staną (MAPA)
Fotoradary na Lubelszczyźnie - wiemy, gdzie staną (MAPA)

Kierowcy są zdezorientowani, bo w dalszym ciągu maszty przy lubelskich drogach nie są oznakowane na żółto, jak od lipca nakazuje prawo. I nie wiadomo, który jest czynny, a który nie. – Dużo jeżdżę po naszym województwie i do tej pory nie widziałem ani jednego żółtego. Z tego, co wiem, w Warszawie już w lipcu zostały tak oznakowane – mówi Jerzy Śliszewski, kierowca z Lublina.

Fotoradarami zajmuje się teraz Inspekcja Transportu Drogowego.

W naszym województwie ma 5 fotoradarów i 48 masztów. Zgodnie z nowym prawem, ITD musi usunąć lub zakryć maszty-atrapy, a te aktywne okleić jaskrawą żółtą folią. Każda taka kontrola musi być też oznakowana niebieskim znakiem D-51 ostrzegającym o fotoradarze.

Ale inspekcja na zmianę oznakowania i likwidację atrap ma czas aż do 1 lipca 2014 roku.

– Na podstawie konsultacji z policją oraz naszych dwumiesięcznych obserwacji, do końca września zdecydujemy, które maszty zostaną, a które nie – mówi Ewa Jachim, szefowa Wschodniej Delegatury Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym w Lublinie. – Do końca roku oznakujemy na żółto wytypowane maszty.

Niewielu kierowców wie, że od 1 lipca zmniejszył się także limit prędkości, przy której fotoradar zrobi nam zdjęcie. Tajemnicą poliszynela było, że policja ustawiała je z marginesem plus 20–30 km/h. Czyli teoretycznie bez obaw można było o tyle przekroczyć dozwoloną prędkość w danym miejscu. Teraz jest to tylko 10 km/h. – Podobno już pierwszego dnia po ustawieniu nowego limitu "zapchał się” fotoradar w Jastkowie – mówi "Dziennikowi Wschodniemu" kierowca z Lublina.

– Faktycznie, robimy dużo zdjęć, ale o takim przypadku nie słyszałam. Mogę jedynie powiedzieć, że średni mandat to 200–300 złotych i 6–8 punktów karnych – dodaje Ewa Jachim.

Trzeba też pamiętać, że nowe przepisy wydłużyły czas postępowania mandatowego z 30 do 180 dni. Oznacza to, że mandat za przekroczenie prędkości można nałożyć na kierowcę aż do pół roku od czasu zarejestrowania wykroczenia przez fotoradar.

Zobacz też:  Poszukiwani listem gończym

Źródło: Dziennik Wschodni

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty