Choć proceder trwa od kilku miesięcy, do tej pory funkcjonariuszom nie udało się zatrzymać nawet jednego sprawcy. Sprawa jest o tyle kuriozalna, że nie ma kto zmyć farby z fotoradarów.
Najczęściej dewastowane urządzenie fotografujące kierowców przekraczających prędkość znajduje się przy ulicy Pułkowej. Wandale zamalowali tam już wizjer kilka razy. Do tej pory z farby czyścili go funkcjonariusze. Było to dla nich na tyle czasochłonne, że teraz próbują zrzucić odpowiedzialność na Zarząd Dróg Miejskich.
- Wysłaliśmy już w tej sprawie pismo do dyrekcji ZDM - mówi Wojciech Pasieczny z wydziału ruchu drogowego. Słupy, na których policja montuje fotoradary, należą bowiem do drogowców. - Nie mamy tyle czasu i ludzi, by zajmować się jeszcze tym - dodaje.
ZDM chce pomóc policji w usuwaniu farby, ale tylko ze słupów. Według drogowców puszka, w której znajduje się urządzenie, nie należy do nich i dlatego nie zamierzają jej czyścić.
- Nasze są jedynie słupy, których użyczyliśmy policji - twierdzi Adam Sobieraj, rzecznik ZDM. - Wszystko, co znajduje się na nich, należy do komendy stołecznej i nie widzimy powodów, dla których mielibyśmy to konserwować - dodaje.
Policjanci już dawno skapitulowali w walce z wandalami, którzy zamalowują fotoradary.
- Musielibyśmy ustawić przy każdym urządzeniu stały patrol lub kamerę. Jednak byłoby to działanie niewspółmierne do wykroczenia - wyjaśnia oficer z Komendy Stołecznej Policji.
Zastępca naczelnika drogówki Paweł Piasecki miał co prawda pomysł, aby ogrodzić fotoradary siatką i w ten sposób ograniczyć do nich dostęp wandalom. Jednak takie rozwiązanie zostało uznane przez jego przełożonych za niezbyt fortunne.
W tej chwili policjanci ograniczają się tylko do częstszego patrolowania miejsc, w których stoją fotoradary. Niestety nie przynosi to większych efektów. Wandale nie ograniczają się już do niszczenia urządzenia stojącego przy Pułkowej. Ostatnio zaczęli zamalowywać fotoradary przy Trasie Łazienkowskiej i Pileckiego. Przy tej ostatniej ulicy puszka, w której znajduje się urządzenie, jest zamalowana od kilku tygodni.
Jeśli policja nie dojdzie do porozumienia z ZDM i nie ustali, kto ma usuwać farbę, taki stan rzeczy potrwa jeszcze długo. Tymczasem przez niesprawne fotoradary budżet wojewody, do którego spływają pieniądze z mandatów, może tracić dziennie kilkanaście tysięcy złotych.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?