Fotoradary jak pisanki

Marcin Zieliński
Fot. Rafał Niewczas
Fot. Rafał Niewczas
Stołeczni policjanci nie mogą sobie poradzić z wandalami, którzy notorycznie zamalowują obiektywy fotoradarów.

Choć proceder trwa od kilku miesięcy, do tej pory funkcjonariuszom nie udało się zatrzymać nawet jednego sprawcy. Sprawa jest o tyle kuriozalna, że nie ma kto zmyć farby z fotoradarów.

 

Najczęściej dewastowane urzą­dzenie fotografujące kierowców przekraczających prędkość znajduje się  przy ulicy Pułkowej. Wandale zamalowali tam już wizjer kilka razy. Do tej pory z farby czyścili go funkcjonariusze. Było to dla nich na tyle czasochłonne, że teraz próbują zrzucić odpowiedzialność na Zarząd Dróg Miejskich.

Fot. Rafał Niewczas
Fot. Rafał Niewczas

 

- Wysłaliśmy już w tej sprawie pismo do dyrekcji ZDM - mówi Wojciech Pasieczny z wydziału ruchu drogowego. Słupy, na których policja montuje fotoradary, należą bowiem do drogowców. - Nie mamy tyle czasu i ludzi, by zajmować się jeszcze tym - dodaje.

 

ZDM chce pomóc policji w usuwaniu farby, ale tylko ze słupów. Według drogowców puszka, w której znajduje się urządzenie, nie należy do nich i dlatego nie zamierzają jej czyścić.

 

- Nasze są jedynie słupy, których użyczyliśmy policji - twierdzi Adam Sobieraj, rzecznik ZDM. - Wszystko, co znajduje się na nich, należy do komendy stołecznej i nie widzimy powodów, dla których mielibyśmy to konserwować - dodaje.

 

Policjanci już dawno skapitulowali w walce z wandalami, którzy zamalowują fotoradary.

- Musielibyśmy ustawić przy każdym urządzeniu stały patrol lub kamerę. Jednak byłoby to działanie niewspółmierne do wykroczenia - wyjaśnia oficer z Komendy Stołecznej Policji.

 

Zastępca naczelnika drogówki Paweł Piasecki miał co prawda pomysł, aby ogrodzić fotoradary siatką i w ten sposób ograniczyć do nich dostęp wandalom. Jednak takie rozwiązanie zostało uznane przez jego przełożonych za niezbyt fortunne. 

 

W tej chwili policjanci ograniczają się tylko do częstszego patrolowania miejsc, w których stoją fotoradary. Niestety nie przynosi to większych efektów. Wandale nie ograniczają się już do niszczenia urządzenia stojącego przy Pułkowej. Ostatnio zaczęli zamalowywać foto­radary przy Trasie Łazienkowskiej i Pileckiego. Przy tej ostatniej ulicy puszka, w której znajduje się urządzenie, jest zamalowana od kilku tygodni.

 

Jeśli policja nie dojdzie do porozumienia z ZDM i nie ustali, kto ma usuwać farbę, taki stan rzeczy potrwa jeszcze długo. Tymczasem przez niesprawne fotoradary budżet wojewody, do którego spływają pieniądze z mandatów, może tracić dziennie kilkanaście tysięcy złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty