Formuła 1 - Hamilton wygrywa GP Malezji. Ale Vettel jest blisko

Grzegorz Hilarecki
Lewis Hamilton najszybszy w GP.
Lewis Hamilton najszybszy w GP.
Drugie tegoroczne Grand Prix i drugie zwycięstwo Mercedesa. W Malezji kierowcy tego teamu zdobyli dublet. Wygrał Lewis Hamilton, drugi był Nico Rosberg. Do walki wrócił Sebastian Vettel z Red Bulla.
Lewis Hamilton najszybszy w GP.
Lewis Hamilton najszybszy w GP.

Po deszczowych kwalifikacjach, w których ponownie najszybszy był Hamilton, znowu stał się najpoważniejszym faworytem do zwycięstwa. Wszyscy ostrzyli sobie nadzieję, na jego pojedynek z Vettelem. Mistrz świata był w sobotę drugi, pokazując, że Red Bull błyskawicznie poprawia swój bolid.
Kwalifikację pokazały siłę poszczególnych teamów w tym roku: Mercedes, przed Red Bullem, Ferrari, McLaren i Williams.

Zobacz też: Rosberg wygrywa GP Australii. Na rewolucji w F1 skorzystał McLaren

Za Hamiltonem
650 metrów prostej startowej, bo tyle do pierwszego zakrętu, a w zasadzie kombinacji zakrętów, miał Hamilton, wystarczyło, by na czele było dwóch kierowców Mercedesa. Startujący z drugiej pozycji Vettel, zjechał w prawo i chciał przyblokować Rosberga, który jednak nie odpuścił wręcz ocierając się o bandę wcisnął się przed bolid Red Bulla.

Po chwili układ czołówki był ustawiony zespołami, kierowcy Mercedesa, Red Bulla i Ferrari. Ale szybko się wszystko poprzestawiało.
Rosberg wyraźnie przytrzymywał za sobą pozostałe bolidy, a Hamilton uciekał, uciekał i zdobywał przewagę. Natomiast z Vettelem powalczył kolega z teamu Ricciardo, młody Australijczyk ponownie pokazał, że jeździć szybko potrafi, może nawet szybciej od utytułowanego kolegi.

Wyprzedzając wypadki, Hamilton był w Malezji poza zasięgiem rywali. Miał taką przewagę, że jego zespoł w pełni kontrolował sytuację na torze. Nawet gdy pojawiły się wątpliwości, czy w końcówce nie spadnie deszcz (skończyło się na kilku kroplach w południowej części toru), miał możliwość manewru. Przedłużano jazdę Hamiltona przed zmianą opon i dopiero gdy jasne było, że deszcz nie przeszkodzi, otrzymał on na sześć ostatnich okrążeń opony z twardszej mieszanki. Był już pewien wygranej, ale jak Hamilton, jeszcze zawalczył o najszybsze okrążenie wyścigu.

Źródło: Press Focus/x-news

Trauma Massy
Wyścig był suchy, więc z dobrej strony pokazali się kierowcy Williamsa. Ostatecznie Felipe Massa był szósty, a jego kolega Valtteri Botas tuż za nim. No właśnie, dwukrotnie podczas wyścigu Fin doganiał swojego kolegę i krzyczał w radio, że jest szybszy i Massa go blokuje. Zespół mówił otwartym tekstem, najpierw by nie wyprzedzał, a w końcówce, gdy oba bolidy Williamsa utknęły za jadącym wolniej Jensonem Buttonem z McLarena, by wyprzedzał. Massa dostał wiadomość, że Bottas jest szybszy, by go puścić.
Chwilę wcześniej Massa stoczył piękną walkę z Buttonem, wyprzedził go, Anglik skontrował, Massa znowu wyprzedził, Anglik znowu skontrował. Jechali obok siebie, ale ostatecznie Button miał lepszy tor jazdy i nie odpuścił.
Nie wykonał polecenia zespołu. Jakby chciał odegnać traumę, którą miał przez lata w Ferrai, gdzie był kierowcą numer dwa i wielokrotnie puszczał przed siebie Alonso.

Zespół psuje wyścig
O pechu może mówić zaś Ricciardo. Prawdopodobnie ukończył by wyścig na czwartym miejscu, gdy na ostatniej zmianie opon odjechał z niedokręconym kołem. Stanął w alei serwisowej, mechanicy podbiegli, ściągnęli go na stanowisko Red Bulla i wrócił do jazdy na końcu stawki. Potem dostał za zdarzenie karę i w dodatku odpadł na krawężniku mu spoiler, przecinając koło. Młody Australijczyk, który w pierwszym wyścigu minął linię mety jako drugi, ale został zdyskwalifikowany, teraz też nie otrzyma punktów.

Pech, czyli Magnusen
Już na pierwszym okrążeniu doszło do walki wręcz dwóch Skandynawów. Powtórki wyraźnie pokazały, że szarżujący Magnusen z McLarena przeciął tylną oponę w Ferrari Raikkonena. Fin musiał wymienić opony i spadł na koniec stawki, tracąc szanse na wysoką lokatę.

Magnusen został ukarany i przy zmianie opon przez 5 sekund mechanicy stali, to nowość wśród kar w F1. Wrócił do ścigania i ostatecznie zajął świetne ósme miejsce.

Warto też wspomnieć o Kwiacie, drugim tegorocznym debiutancie. Młody Rosjanin znowu zdobył punkty, pokazując że umie jeździć.

Po dwóch wyścigach
Widać dominację Mercedesa, ale widać też powrót Red Bulla. Za tymi firmami są Ferrari, McLaren i Williams. Czeka nas jeszcze wiele ciekawej walki na torze, bo klasyfikacja tego układu sił nie oddaje. A opowieści o wyjątkowej awaryjności tegorocznych bolidów się nie potwierdziły, ale też nie są one tak niezawodne jak w ubiegłym roku. Tylko o ponach ciszej, Pirelli, w tym roku wykonało odpowiednią robotę.

Wyniki GP Malezji
1. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes GP) 1:40.25,974
2. Nico Rosberg (Niemcy/Mercedes) strata 17,313
3. Sebastian Vettel (Niemcy/Red Bull-Renault) 24,534
4. Fernando Alonso (Hiszpania/Ferrari) 35,992
5. Nico Huelkenberg (Niemcy/Force India-Mercedes) 47,199
6. Jenson Button (W. Brytania/McLaren-Mercedes) 1.23,691
7. Felipe Massa (Brazylia/Williams-Mercedes) 1.25,076
8. Valtteri Bottas (Finlandia/Williams-Mercedes) 1.25,537
9. Kevin Magnussen (Dania/McLaren-Mercedes) 1 okrążenie
10. Daniił Kwiat (Rosja/Toro Rosso-Renault) 1
11. Romain Grosjean (Francja/Lotus-Renault) 1
12. Kimi Raikkonen (Finlandia/Ferrari) 1
13. Kamui Kobayashi (Japonia/Caterham-Renault) 1
14. Marcus Ericsson (Szwecja/Caterham-Renault) 2
15. Max Chilton (W. Brytania/Marusia-Ferrari) 2

Nie ukończyli: Daniel Ricciardo (Australia/RedBull-Renault), Esteban Gutierrez (Meksyk/Sauber-Ferrari), Adrian Sutil (Niemcy/Sauber-Ferrari), Jean-Eric Vergne (Francja/Toro Rosso-Renault), Jules Bianchi (Francja/Marusia-Ferrari), Pastor Maldonado (Wenezuela/Lotus-Renault), Sergio Perez (Meksyk/Force India-Mercedes)

Klasyfikacja mistrzostw świata:

1. Nico Rosberg (Niemcy/Mercedes) 43 pkt
2. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes) 25
3. Fernando Alonso (Hiszpania/Ferrari) 24
4. Jenson Button (W. Brytania/McLaren) 23
5. Kevin Magnussen (Dania/McLaren) 20
6. Nico Huelkenberg (Niemcy/Force India) 18
7. Sebastian Vettel (Niemcy/Red Bull) 15
8. Valtteri Bottas (Finlandia/Williams) 14
9. Kimi Raikkonen (Finlandia/Ferrari) 6
10. Felipe Massa (Brazylia/Williams) 6
11. Jean-Eric Vergne (Francja/Toro Rosso) 4
12. Daniił Kwiat (Rosja/Toro Rosso) 3
13. Sergio Perez (Meksyk/Force India) 1

Klasyfikacja konstruktorów:
1. Mercedes 68 pkt
2. McLaren 43
3. Ferrari 30
4. Williams-Mercedes 20
5. Force India - Mercedes 19
6. RedBull - Renault 15
7. Toro Rosso - Renault 7 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty