Ford Transit 2014

Duży Ford jest teraz jeszcze większy, a jednocześnie bardziej oszczędny. Wygląda na potężny i solidny samochód. Ma duży

wlot powietrza obudowany szerokimi, wysoko umieszczonymi reflektorami. Z boku są mięsiste przetłoczenia oraz grube listwy, chroniące nadwozie. Jest jednak na tyle zgrabny, że powinien spodobać się zarówno w Ameryce, jak i w Europie. Sprzedaż rusza wiosną, ale klienci w Polsce zamówili „w ciemno” przed oficjalnym wprowadzeniem nowego modelu już ponad 100 sztuk.

Jako pierwsze wchodzą na rynek furgony, minibusy i podwozia z kabiną. Wersje kombi oraz modele z podwójną kabiną pojawią się jesienią. Podwójna kabina może być zamontowana na podwoziu i wówczas w dwóch rzędach foteli mieści maksymalnie 7 osób. W furgonie ten typ kabiny występuję również z trzema rzędami siedzeń i mieści nawet 9 osób, a z tyłu zostaje spora ładownia. Firma proponuje różne rozstawy osi, długości nadwozia i wysokości dachu. Fabryczny minibus może zabrać 12, 15 lub 18 osób w zależności od długości. Największy furgon noszący wymowną nazwę Jumbo ma ładownię o objętości 15,1 m3.

W ciągu dwóch lat Ford całkowicie odnowił gamę samochodów dostawczych. Nowy Transit znajduje się na jej szczycie. Zastępuje duże odmiany poprzednika. Następcą tych mniejszych jest sprzedawany od półtora roku, zupełnie nowy, przednionapędowy Transit Custom, konkurent m.in. Mercedesa Vito i Fiata Scudo.

„Duży” Transit rywalizuje z Mercedesem Sprinterem i Fiatem Ducato. Będzie się z nimi zmagał nie tylko w Europie. Obydwa wspomniane samochody są sprzedawane również w Stanach Zjednoczonych: Mercedes jako Freightliner Sprinter, a Fiat jako Ram ProMaster. Auta tej wielkości najczęściej służą do pracy, ale są też chętnie wykorzystywane do budowy atrakcyjnych, obszernych samochodów kempingowych. Wygodnych zarówno do wypraw z rodziną, jak i podróży biznesowych. Szczególnie, że wielkość nadwozia pozwala bogato wyposażyć wnętrze i dopasować je do własnych potrzeb.

W Europie nowy Transit będzie sprzedawany wyłącznie z silnikami Diesla o pojemności 2,2 l z rodziny Duratorq. Do wyboru będą warianty o mocy 100, 125 i 150 KM. W samochodach z tylnym napędem oraz 4x4 będą stosowane tylko dwa najmocniejsze. Do kompletu należy 6-biegowa skrzynia ręczna. W przyszłości pojawi się u nas również skrzynka zautomatyzowana lub typowy „automat” z przekładnią hydrokinetyczną.

W samochodach tej klasy użytkownicy zwykle poszukują oszczędności. Dla najbardziej zainteresowanych niskim spalaniem Ford ma specjalną propozycję. Oszczędny, przednionapędowy wariant ECOnetic jest wyposażony w 125-konny silnik, standardowy system Auto-Start-Stop oraz układ kontroli przyspieszenia (Acceleration Control). Na życzenie firma dokłada ogranicznik prędkości do 100 km/h. ECOnetic spala 7,3 l/100 km w mieście i 5,9 l/100 km w trasie.

Styliści ukształtowali wnętrze podobnie jak w mniejszych modelach dostawczych Fordów najnowszej generacji. Charakterystyczna tablica rozdzielcza z konsolą środkową i licznymi schowkami jest praktyczna i przyjazna dla kierowcy. W krótkiej kabinie mogą być dwa lub trzy miejsca. W drugim wypadku pod podwójną kanapą pasażerską jest duży, dyskretny i schludny schowek, dobry nie tylko na „brudy”.

Transit zapewnia wysoki poziom bezpieczeństwa. Szkielet nadwozia zawiera 35% elementów wykonanych ze stali o wysokiej wytrzymałości, lekkich i mocnych. Zastosowano je w newralgicznych punktach karoserii. Do standardu należy układ stabilizacji toru jazdy ESC. Wśród opcji jest „inteligentny tempomat”, który utrzymuje zadaną odległość od pojazdu z przodu, układ ostrzegający przed niezamierzonym zjechaniem z pasa ruchu oraz system monitorowania ciśnienia w oponach.

W ramach testów nowy Transit pokonał trasę o długości równej 275 okrążeniom Ziemi wzdłuż równika. Ogółem 11 mln kilometrów w różnych warunkach klimatycznych. Projektanci skupili się nie tylko na użyteczności i komforcie. Ford jest prostszy w obsłudze. Szeregu napraw można dokonać szybciej. Przeglądy okresowe mają przebiegać o przeszło godzinę krócej i są przewidziane rzadziej. Planowe wizyty w serwisie należy odbywać co 2 lata lub po przejechaniu każdych 50 tys. kilometrów. Nadwozie ma 12-letnią gwarancję na perforację.

Nowy Transit będzie droższy od 2 do 4 tys. zł od poprzednika. Europejskie wersje powstają w tureckim zakładzie w Kocaeli, amerykańskie w Kansas City.

Wybrane dane techniczne Forda Transita i konkurentów:

*maksymalna dla prawa jazdy kat. B