Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ford Mustang

Michał Kij
Mustang Fastback z 1965 r. zrekonstruowanyprzy użyciu częściz półek Ford Racing PerformanceParts. Ma nowoczesny, 5-litrowysilnik V8 „Cammer” z rozrządemDOHC. Zasilają go cztery dwugardzielowegaźniki Weber Ford Mustang Fot: Ford
Mustang Fastback z 1965 r. zrekonstruowanyprzy użyciu częściz półek Ford Racing PerformanceParts. Ma nowoczesny, 5-litrowysilnik V8 „Cammer” z rozrządemDOHC. Zasilają go cztery dwugardzielowegaźniki Weber Ford Mustang Fot: Ford
Jest najbardziej pożądanym modelem w studziesięcioletniej historii Forda. Nie dlatego, że bił rekordy sprzedaży, choć tak właśnie było. Nie dlatego, że niektóre wersje mają zabójcze osiągi, choć to akurat prawda. Nawet nie dlatego, że wystąpił w najsłynniejszym pościgu w dziejach kina. Mustang to pełnia życia i skrawek lepszego świata

Nie zestarzał się ani trochę. Nawet im starszy, tym lepiej! Pierwsze roczniki wchodzą na pułap cen Cadillaków. Części do

Mustang Fastback z 1965 r. zrekonstruowanyprzy użyciu częściz półek Ford Racing PerformanceParts. Ma nowoczesny, 5-litrowysilnik V8 „Cammer” z rozrządemDOHC.
Mustang Fastback z 1965 r. zrekonstruowany
przy użyciu części
z półek Ford Racing Performance
Parts. Ma nowoczesny, 5-litrowy
silnik V8 „Cammer” z rozrządem
DOHC. Zasilają go cztery dwugardzielowe
gaźniki Weber Ford Mustang Fot: Ford

Mustanga? Żaden problem. Z tego jednego modelu żyje cały przemysł. Nie ma tak zniszczonego Mustanga, którego nie dałoby się odbudować. Jeśli nie przy pomocy części fabrycznych, to używając nowych, wyprodukowanych obecnie. Silniki, skrzynie biegów, zderzaki, listwy, akcesoria z epoki – wszystko jest. Mustang to zabawa, która wciąga coraz to nowe pokolenia kierowców. Szczególnie, że przy remoncie wierność oryginałowi to tylko jedna z możliwości.

Gdy zadebiutował, napierający tłum kruszył szyby w salonach Forda. Paru sprzedawców straciło koszule na grzbiecie. Najbardziej zdesperowani wzywali na pomoc policję. Klientela była bardzo zdeterminowana. Pewien Teksańczyk przespał się w kupionym właśnie Mustangu, aby w czasie realizacji czeku nikt go nie podkupił. Pierwszego dnia, 17 kwietnia 1964 r. wpłynęło ponad 22 tys. zamówień, a w ciągu pierwszego roku sprzedano 418 812 Mustangów. Milion padł nim upłynęły dwa lata. Mustang został najszybciej sprzedającym się modelem Forda.

Wymyślił go Lee Iacocca. Według badań z jakimi się zapoznał, kierowcy często pozostają wierni marce swojego pierwszego samochodu. Iacocca postanowił, że dla Amerykanina tym pierwszym będzie Ford. Chciał stworzyć zwinne auto wypełnione „pozytywną energią”. Z grupą menadżerów rozpoczął dyskusję o „projekcie T-5”.

Potrójne światła z tyłu to część tożsamości Mustanga Fot: Ford
Potrójne światła z tyłu to część tożsamości Mustanga Fot: Ford

Prototyp Mustang I z 1962 roku, stworzony przez zespół Johna Najjara miał dwa miejsca i centralnie umieszczony silnik V4 z europejskiego Taunusa. Jednak Iacocca nie tego chciał. Dwumiejscowy samochód ma ograniczony krąg odbiorców. Lee zorganizował coś w rodzaju konkursu. Zwrócił się do wszystkich wydziałów stylistycznych Forda, aby przygotowały własne propozycje auta, roboczo nazwanego „Specjalny Falcon”.

Najlepsza wyszła od ludzi Joe Orosa. Za inspirację posłużył szkic Gale’a Haldermana. Wkrótce gotowy był gliniany model, oklejony efektownie samoprzylepnym laminatem naśladującym biały lakier. Miał szeroki wlot powietrza, długi przód, krótki tył oraz szczeliny przy tylnych kołach – słowem cechy klasycznego „granturismo”. Na przedzie lśnił duży emblemat, przypominający póki co drapieżnego kota.

Wóz nie mógł się nie spodobać. Nawet „najsłabsze ogniwo”, sceptyczny prezes koncernu Henry Ford II dał się przekonać. Debiutowi auta towarzyszyła wielka kampania marketingowa. Jej częścią był prototyp Mustang II z 1963 r., który powstał na bazie jednego z testowych Mustangów.

Ameryka oszalała na punkcie Mustanga. Każdy mógł dopasować to auto do siebie. Uczynić je słodkim i wygodnym lub mocnym i szybkim. Podstawowym silnikiem była rzędowa „szóstka”, ale 3/4 klientów wybierało widlaste „ósemki”. Na początku były

Mustang Fastback2+2 wszedł na rynekz opóźnieniem, a dziśnależy do kolekcjonerskichrarytasów Fot: Ford
Mustang Fastback
2+2 wszedł na rynek
z opóźnieniem, a dziś
należy do kolekcjonerskich
rarytasów Fot: Ford

tylko hardtop i kabriolet. Dopiero w sierpniu 1964 r. dołączył Fastback 2+2.

Konstrukcyjnie Mustang bazował na Fordzie Falconie. Mało kto wie, że z tego powodu trafił do książki Ralpha Nadera „Unsafe at Any Speed”, obok niesławnego Chevroleta Corvair. Autor skrytykował własności podwozia ze sztywną osią z tyłu oraz ogólny „przerost formy nad treścią”, szczególnie w zakresie bezpieczeństwa pasażerów. Jednak to, co zmiażdżyło Chevroleta, nawet nie musnęło Forda.

Był tak udany, że do 1967  r. coroczne zmiany były minimalne. Później systematycznie „nabierał muskułów”. Mustang GT 390 z 1968 r., który ze Stevem McQueenem wystąpił w filmie „Bullitt” był już mocno rozrośnięty. Równocześnie rosła paleta mocnych silników. Najdziksze Mustangi powstawały od 1965 do 1970 r. pod szyldem Carolla Shelby’ego. Od 1969 r. konkurowały z nimi fordowskie serie Mach 1 oraz Boss.

428 Cobra Jet z 1968 roku. Osiągał ponad 400 KM, choćoficjalnie firma podawała 335. Do 96 km/h dochodził w 5,4 s Fot: Ford
428 Cobra Jet z 1968 roku. Osiągał ponad 400 KM, choć
oficjalnie firma podawała 335. Do 96 km/h dochodził w 5,4 s Fot: Ford

Epoka „klasycznych Mustangów” zakończyła się… No właśnie. Dla niektórych już po sezonie 1966. Inni przesuwają ją na rocznik 1970, a najbardziej otwarci ciągną ją do 1973. W 1971 pojawił się Mustang przez duże „M”. Potężny, brutalny „mięśniak”. Godna polecenia była oferowana po raz ostatni wersja Boss 351, naprawdę bardzo szybka. W latach 1972-73 Mustang systematycznie słabł, a w 1974 powrócił do korzeni pod postacią Mustanga II – poręcznego auta na każdą okazję.

W USA Mustang zapoczątkował nowy typ niedużych aut o sportowym charakterze, tzw. „pony cars”. Wkrótce pojawiły się Chevrolet Camaro, Pontiac Firebird i inne samochody, które zaczęły z nim konkurować. Europejskim odpowiednikiem Mustanga był Ford Capri wprowadzony w 1969 r.

Kupując Mustanga nie należy dać się uwieść. Nie warto liczyć na okazje. Stuprocentowy oryginał to duży wydatek, który zależy między innymi od popularności danej wersji. Mustang był autem z długą listą opcji i sprawdzenie oryginalności egzemplarza wymaga wiedzy i wytrwałości. Pierwsze roczniki są uwielbiane, a w związku z tym nawet auta do remontu są stosunkowo drogie. Jednak rozsądna kalkulacja kosztów, przy założeniu, że prace będą prowadzone w Polsce przy użyciu niedrogich, amerykańskich części, każdemu pozwoli odnaleźć własnego „konika”.

Kultura i filatelistyka

Fot: Ford
Fot: Ford

Wiatraczki w ogródkach, skrzynki pocztowe z chorągiewką i Mustang. Bez nich Ameryka nie byłaby sobą. Sportowy Ford jest częścią mitologii „kraju wielkich możliwości”. Wzdychało za nim więcej nastolatków niż za „Miss America”. Mustang w sąsiedztwie był jedną z przyczyn bólów dorastania dla pechowców, których ojcowie mieli nudne, czterodrzwiowe Buicki i Oldsmobile.

Jednym z pierwszych stanów, które zakochały się w Mustangu, była Kalifornia. Nawiasem mówiąc Mustang zrobił niebywałą karierę w Hollywood. Fani doliczyli się grubo ponad 500 filmów, w których wystąpił. 5 września 1999 r. poczta amerykańska wydała znaczek z Mustangiem. Był jednym z piętnastu, które reprezentowały lata sześćdziesiąte. Okazję dał koniec stulecia, który uczczono serią „Celebrate the Century”.

Latający koń?

P-51 Mustang był jednym z najlepszych myśliwców II wojny światowej Fot: Ford
P-51 Mustang był jednym z najlepszych myśliwców II wojny światowej Fot: Ford

Iacocca wymyślił samochód, ale nad nazwą biedziło się pół koncernu. Henry Ford II zaproponował Thunderbirda II. Joe Oros podpowiadał Cougara. Inni podrzucali zawsze świetnie brzmiące nazwy włoskie: Torino albo Allegro. Ostatecznie zaakceptowano propozycję twórcy pierwszego prototypu auta, stylisty Johna Najjara: Mustang. Co ciekawe, Najjar wcale nie miał na myśli dzikiego konia, ale myśliwiec z czasów II wojny światowej. Jednak na symbol auta zamiast samolotu wybrano rumaka w pędzie. Znaczek konia stworzył młody projektant Phil Clark.

Wybrane dane techniczne

Model

260-V8
1964 ½ r.


Shelby Cobra
GT-500 KR 1968 r.


Boss 351
1971 r.


Typ nadwozia/liczba drzwi

hardtop/2

kabriolet/2

coupe/2

Liczba miejsc

4

4

4

Wymiary i masy

Długość/szerokość/wysokość (mm)

4613/1732/1298

4740/1801/1306

4813/1882/1273

Rozstaw kół przód/tył (mm)

1422/1422

1476/1476

1562/1549

Rozstaw osi (mm)

2743

2743

2769

Masa własna (kg)

1315

1692

1615

Pojemność bagażnika (l)

255

193

235

Pojemność zbiornika paliwa (l)

61

64

76

Układ napędowy

Rodzaj paliwa

benzyna

benzyna

benzyna

Liczba cylindrów

V8

V8

V8

Pojemność (cm3)

4267

7014

5766

Napędzana oś

tylna

tylna

tylna

Skrzynia biegów typ/liczba przełożeń

automatyczna/3

automatyczna/3

ręczna/4

Osiągi

Moc (KM) przy obr./min

164/4400

400/5600

330/5400

Moment obr. (Nm) przy obr./min

350/2200

624/3200

500/4000

Przyspieszenie 0-100 km/h (s)*

11

6,5

6

Prędkość maks. (km/h)*

170

212

200

Średnie spalanie (l/100 km)*

17

27

24

*dane o osiągach pochodzą z testów prasowych. Prędkość maksymalna zmieniała się w zależności od zastosowanego przełożenia tylnego mostu. Podane zużycie paliwa ma charakter orientacyjny.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty