Ford Mondeo Hybrid. Ekologiczny przystojniak

Po raz pierwszy świat usłyszał o Fordzie Mondeo w 1992 roku, kiedy samochód ten zastępował na Europejskim rynku model Sierra. Nazwa pojazdu została zaczerpnięta od łacińskiego słowa mundus, oznaczającego świat. Ford chciał tym samym podkreślić misję Mondeo, które miało stać się samochodem globalnym, dostępnym na całym świecie. Trzeba przyznać, że w parze z odważnymi zapowiedziami, w ruch poszły konkretne argumenty, bo projekt auta, który wystartował w 1986 roku, kosztował aż sześć miliardów dolarów. Tym samym Ford Mondeo stał się jedną z najdroższych konstrukcji w historii motoryzacji.

W 1996 roku na ulicach pojawiła się odświeżona wersja Mondeo, ale na następną generację trzeba było czekać kolejne

cztery lata. Druga odsłona Forda Mondeo otrzymała zupełnie nową stylistykę, utrzymaną w nowym języku marki – New Edge. Pojazd miał teraz o wiele ostrzejsze linie, a także szeroki wachlarz wyposażenia standardowego, obejmujący m.in. elektronicznie otwierane szyby przednie oraz system ABS. W 2003 i 2005 roku auto przeszło facelifting, by w 2007 roku ustąpić miejsca trzeciej generacji.

Jej debiut miał miejsce na salonie samochodowym w Paryżu w 2006 roku. Trzecia generacja Mondeo przypominała już w sporym stopniu obecną. Nadwozie zyskało unowocześniony kształt, a kiedy w 2010 roku auto odświeżono, efekt był jeszcze lepszy. Dwa lata później na amerykańskim rynku pojawił się jednak nowy Ford Fusion, czyli Mondeo czwartej generacji, które bez wątpienia jest najładniejszą wersją tego auta w całej jego historii. Europejska produkcja ruszyła w 2014 roku, a do gamy jednostek, obok standardowych benzyniaków i Diesli, dodano wersję hybrydową.

Pierwszy rzut oka na Forda Mondeo Hybrid nie wskazuje na to, że mamy do czynienia ze specjalną wersją tego auta. Wystarczy jednak przyjrzeć się nadwoziu nieco bliżej, by dostrzec niewielkie, ale przyciągające wzrok napisy „Hybrid” na klapie bagażnika i z boku pojazdu. Sama bryła jest praktycznie identyczna, jak w przypadku standardowych wersji Mondeo. Mimo że hybrydowy wariant jest ekonomiczny i ekologiczny, to masywna sylwetka auta z ciężkimi przetłoczeniami na masce przywodzi na myśl samochód, który pożera paliwo w zastraszającym tempie.

Auto jest standardowo wyposażone w 16-calowe aluminiowe obręcze kół, LED-owe światła do jazdy dziennej i tylne lampy, a także elektronicznie sterowane lusterka. Na liście opcji znajdziemy m.in. adaptacyjne reflektory LED-owe, otwierany dach panoramiczny oraz światła przeciwmgłowe.

 [page_break]

Wnętrze Mondeo Hybrid również do złudzenia przypomina kabinę z „normalnej” wersji tego auta. Z przodu miejsca na nogi i nad głowami jest wystarczająco dużo, natomiast z tyłu wyższe osoby mogą nieco narzekać. Fotele posiadają standardowo możliwości elektronicznej regulacji, a kierownica i uchwyt dźwigni automatycznej skrzyni biegów są wykończone skórą. Oprócz tego bazowa wersja posiada dwustrefową klimatyzację automatyczną, wielofunkcyjną kierownicę z regulacją pochylenia i odległości, a także manetki do zmiany biegów. W przedniej części zamontowano 8-calowy wyświetlacz dotykowy, obsługujący nawigację, system audio, kamerę cofania i szereg systemów pokładowych. O poziom dźwięku dba osiem głośników, a z komputerem można połączyć się za pomocą łącza Bluetooth.

Bagażnik hybrydowego Mondeo mieści niewiele, bo 383 litrów bagażu. Nie ma niestety możliwości składania tylnej kanapy, co jest z pewnością jednym z większych minusów w przypadku tego modelu.

Rekompensatą za brak miejsca w kufrze ma być niskie spalanie i ogólna „ekonomiczność” pojazdu. Dba o to hybrydowy system napędu, składający się z 2-litrowego silnika benzynowego i elektrycznej jednostki. „Benzyniak” generuje 140 KM mocy i 173 Nm momentu obrotowego, natomiast „elektryk” dostarcza 12 KM mocy i 240 Nm momentu. Łącznie auto dysponuje mocą 187 KM, która pozwala na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 9,2 sekundy i rozpędzenie się maksymalnie do 187 km/h. Trzeba jednak przyznać, że auto jest delikatnie, choć odczuwalnie mniej żwawe, niż wersja bez napędu hybrydowego. Przyczyną może być działająca nieco ospale bezstopniowa automatyczna skrzynia biegów ECTV.

Największym plusem jest za to niskie spalanie. Producent deklaruje, że hybrydowy Ford Mondeo zużywa średnio 4,2 litra benzyny na 100 kilometrów i jest to realny do osiągnięcia wynik. Przy normalnej jeździe spalanie nie powinno znacznie przekraczać pięciu litrów na 100 kilometrów.

Za Forda Mondeo Hybrid w wersji bazowej zapłacimy 130 850 złotych. Cena auta wzrośnie jednak wyraźnie, jeśli zdecydujemy się na opcje, takie jak inteligentny tempomat (5 600 zł), system monitorowania martwego pola w lusterkach (2 100 zł), czujniki parkowania z przodu i z tyłu (1 900 zł), czy kamerę cofania (3 400 zł).

Dane techniczne Forda Mondeo Hybrid: