Ford Bronco. Polska prezentacja, pierwsze wrażenia, dane techniczne, wyposażenie i ceny

Kamil Rogala
Często zazdrościmy Amerykanom rynku motoryzacyjnego. Zamiast ślepej pogoni za elektryfikacją, mogą wciąż delektować się samochodami z dużymi, mocnymi i głośnymi silnikami V6 i V8. Podczas gdy za Wielką Wodą debiutuje 1000-konny Dodge Challenger SRT Demon 170, my spoglądamy na kolejne elektryki i hybrydy plug-in. Czy Ford Bronco, który wkrótce pojawi się na naszym rynku, to powód do zadowolenia czy tylko mała cząstka oferty na otarcie łez?

Spis treści

Z jednej strony bardzo się cieszę, że Ford ma na tyle odwagi, aby oferować u nas takie auta jak chociażby Ford Ranger Raptor w fantastycznie brzmiącym silnikiem V6, ale z drugiej mam świadomość, że nie dość, że oferta u nas jest mocno ograniczona, to nawet ten sam model z tym samym silnikiem w USA ma o wiele więcej mocy. Cóż – takie mamy regulacje. Podobnie jest z Fordem Bronco, który co prawda jest przez wszystkich fanów motoryzacji witany z otwartymi ramionami, ale sam fakt, że nie jest to do końca to, co u naszych znajomych w Stanach Zjednoczonych, pod maską będzie tylko jeden silnik, a oferta będzie limitowana, trochę smuci. Ale zostawmy na boku sentymenty i rozczarowania i poznajmy bliżej „naszego” Forda Bronco.

Ford Bronco. Wygląd zewnętrzny i wnętrze

Ford Bronco. Polska prezentacja, pierwsze wrażenia, dane techniczne, wyposażenie i ceny

Jakie Bronco jest, każdy widzi. Klasyczne, nieco starodawne, z niezwykłym klimatem i nawiązaniem do poprzednich generacji. Pierwsze skojarzenie kieruje się w stronę Jeepa Wranglera, który ma podobny charakter – nawiązuje do historii, nie poddaje się w pełni nowoczesnej modzie etc. W przedniej części Bronco wyróżnia się szeroki grill z nazwą modelu zamiast logo producenta. Ciekawie prezentują się również światła LED – okrągłe z poprzeczką, która koresponduje ze wspomnianym napisem „BRONCO”. Niby nowocześnie, ale ze smakiem. Całość ma dość proste, niemal wpisane w prostokąt kształty, niewiele przetłoczeń i finezja ograniczona do minimum. Z boku mamy minimalistyczne nadkola bez żadnych udziwnień i proste do bólu nakładki poszerzające. Jak wspomniałem – minimalizm w formie. I to wygląda fantastycznie!

Z tyłu mamy klasyczną, otwieraną na bok klapę dzieloną na dwie części – górna otwiera się do góry, dolna z opcjonalnym kołem zapasowym otwiera się na prawą stronę. Podobnie jak we wspomnianym Wranglerze, także tutaj mamy dość daleko idącą modułowość nadwozia. Drzwi i dach możemy usunąć, aby stworzyć coś na wzór auta plażowego, możemy również dodać relingi dachowe, bagażniki i inne akcesoria, aby dostosować auto do własnych preferencji lub czekającego go zadania. Jazda codzienna? Wszystko zakładamy, koło zostawiamy w garażu, aby nie przeszkadzało. Wyprawa gdzieś w teren z opcją nocowania? Zakładamy bagażniki, a nawet opcjonalny namiot dachowy i jesteśmy niezależni. Bardzo podoba mi się taki pomysł i mam nadzieję, że nie tylko Ford i Jeep będą go forsować. Co prawda europejska oferta dodatków i gadżetów jest ograniczona i brakuje m.in. opcjonalnych drzwi o ażurowej konstrukcji, ale co za problem je sprowadzić? Kto wie, może powstanie rynek zamienników? Bardzo mi się ta perspektywa podoba!

Ford Bronco. Dane techniczne

Ford Bronco. Polska prezentacja, pierwsze wrażenia, dane techniczne, wyposażenie i ceny

Nie oszukujmy się, nie dostaniemy tego samego, co w USA. Będzie drogo (o tym za chwilę), oferta silnikowa będzie ograniczona tylko do jednej (na szczęście ciekawej) jednostki, zaś wersji wyposażenia będą dwie – Outer Banks i Badlands. Nie będzie Wildtrak, Black Diamond czy bazowej Base. Ale o cenach i wersjach za chwilę, tymczasem przejdźmy do sedna, czyli silnika. Do napędu Forda Bronco na rynku europejskim posłuży jednostka benzynowa 2.7 V6 bi-turbo o mocy 335 KM i momencie obrotowym 563 Nm. Jest to więc dość zacny napęd, bez półśrodków w postaci hybryd, silników Diesla itp. Co więcej, napęd będzie kierowany na wszystkie koła (napęd w dwóch wersjach, ale o tym za chwilę) za pośrednictwem specjalnie zestopniowanej przekładni 10-stopniowej, znanej m.in. z Mustanga.

Jeśli chodzi o wspomniany napęd (i nie tylko), różnice są dość znaczące i zależą od wybranej wersji wyposażenia. Otóż w skromniejszej i nastawionej mniej radykalnie wersji Outer Banks mamy napęd na 4 koła dołączany ręcznie z możliwością blokady przedniego i tylnego wału napędowego. W wersji Badlands również mamy napęd na cztery koła, ale tutaj wszystko odbywa się automatycznie. System przenosi moment obrotowy na przód w zależności od potrzeb poprzez układ sprzęgła. O ile w wersji Outer Banks trybu na cztery koła nie należy załączać na suchych drogach (tak zaleca producent), tak w bardziej zaawansowanym systemie napędu na cztery koła nie ma co do tego przeszkód. Poza tym kolejną dość znaczącą różnicą jest m.in. zastosowanie zawieszenie. W wersji skromniejszej jest to układ zawieszenia HOSS 1.0 (High-Performance Off-Road Stability Suspension) z oponami w rozmiarze 32 cali, ze standardowymi amortyzatorami i skokiem 200/215 mm (przód tył), tak w wersji Badlands mamy zawieszenie HOSS 2.0 z oponami 33-calowymi, amortyzatorami Bilstein z dodatkowym zbiornikiem oleju, funkcją odłączania przedniego stabilizatora i skokiem odpowiednio 240/261 mm przód/tył.

Ford Bronco. Polska prezentacja, pierwsze wrażenia, dane techniczne, wyposażenie i ceny

Ciekawostką są także tryby jazdy o nazwie G.O.A.T z możliwością aktywacji kamer 360 stopni, załączania trybu 4x4 z blokowaniem mechanizmów itp. W wersji Outer Banks mamy m.in. tryb Sport, ale to w wersji Badlands mamy do dyspozycji najciekawsze tryby tj. Rock Crawl oraz Baja. O tym jak to wszystko działa napiszemy szerzej podczas pełnego testu, a ten szykuje się na przełom maja i czerwca! Oczywiście wypada jeszcze wspomnieć o prześwicie i kątach, a te w wersji Badlands są rewelacyjne! Prześwit to od 221 do 261 mm, głębokość brodzenia w wodzie to aż 800 mm, a kąty natarcia, zejścia i rampowy to odpowiednio 41, 33 i 24 stopnie. Trudno o lepszą propozycję w tym segmencie.

Ford Bronco. Polska oferta, ceny i wyposażenie

Ford Bronco. Polska prezentacja, pierwsze wrażenia, dane techniczne, wyposażenie i ceny

Miejmy to za sobą i przejdźmy do cen. Jak wspomniałem, wersja napędowa będzie jedna – 2.7 V6 o mocy 335 KM z automatyczną skrzynią 10-stopniową – a wersji wyposażenia dwie. Tańsza Outer Banks zaczyna się od ceny 419 300 złotych, natomiast droższa Badlands kosztuje 440 300 złotych. Cóż, tanio nie jest, ale otoczka wokół tego auta i sam fakt, że edycja na Europę jest mocno ograniczona sprawi, że klientów raczej nie powinno zabraknąć. Poza tym na początku będzie edycja limitowana… edycji limitowanej o nazwie First Edition. Nie wiemy co będzie w sobie miała, ale zapewne sam fakt, że powstanie 10, 15 czy 25 sztuk doda smaczku i podkręci apetyt kupujących. O różnicach w wyposażeniu już wspominałem tj. inny układ napędu na cztery koła, zawieszenia, ale i z zewnątrz oba auta mocno się różnią. Tańsza wersja dostanie m.in. plastikowy zderzak z przodu, stopnie przy progach i nieco bardziej cywilizowany wygląd (więcej lakierowanych elementów). Wersja Badlands to m.in. stalowe zderzaki, stalowa pływa pod podwoziem, stalowe wzmocnienia progów itp. Jest surowo i bardziej terenowo!

Ford Bronco. Podsumowanie

Ford już drugi raz w przeciągu kilku miesięcy zaskakuje nas naprawdę fantastycznym autem. Tak, to nie jest tak obszerna oferta jak na rynek USA, są spore ograniczenia, a cena wysoka, ale przynajmniej mamy na rynku auta, do których wciąż można wzdychać. Ford Bronco to niemal legenda za życia i wielki powrót po niemal ćwierć wieku nieobecności. Wygląda rewelacyjnie, na papierze właściwości terenowe są fantastyczne, pozostaje tylko sprawdzić, czy w rzeczywistości jest tak samo dobry. Pierwsze wrażenie jest bowiem rewelacyjne!

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty