Filtr kabinowy. Węglowy czy zwykły? Przed czym chroni filtr kabinowy?

Mariusz Michalak
Fot. Ford
Fot. Ford
Filtr kabinowy to podstawowy element eksploatacyjny w każdym samochodzie. Kierowcy mają tendencję do zapominania o nim, ponieważ nie wpływa on na pracę silnika. Filtr ten ma za zadanie oczyszczać powietrze przedostające się do kabiny samochodu. Wybór polega przede wszystkim na tym, jaki rodzaj filtra zastosować: węglowy czy zwykły? W obliczu coraz większego smogu w miastach i wszechobecnych zanieczyszczeń warto wiedzieć, jakie są pomiędzy nimi różnice i z czego wynikają. W zależności od konstrukcji samochodu zróżnicowany jest również dostęp do filtra, co ma znaczenie podczas wizyty w serwisie.

Filtr kabinowy, zwany także przeciwpyłkowym, to element, o którego wymianie kierowcy notorycznie zapominają. Bagatelizowanie jego roli obniża komfort podróżowania (nieprzyjemne zapachy, parujące szyby przy zwiększonej wilgotności powietrza), ale przede wszystkim niekorzystnie wpływa na nasze zdrowie. Oprócz wspomnianych zapachów i wilgoci, sprawny filtr kabinowy pozwala zapobiegać szkodliwemu oddziaływaniu drobin gumy pochodzącej ze ścierającego się ogumienia motoryzacyjnego, a także kwarcu. Z punktu widzenia technicznego niewymieniany filtr może również spowodować przeciążenie silnika dmuchawy i pogorszoną skuteczność nawiewu z kratek wentylacyjnych.

Standardowy filtr kabinowy dobrej jakości składa się z kilku warstw o odmiennej strukturze włókien. Każda z nich zatrzymuje zanieczyszczenie innego typu. Włókienne bariery wyłapują większość pyłków roślin, sadzę i kurz. Jest to szczególnie ważne w okresach wiosennym i letnim, które charakteryzują się najczęstszym występowaniem tego rodzaju zanieczyszczeń.

Rodzaje filtrów kabinowych

„W produkcji filtrów wykorzystujemy specjalne, poliestrowo-polipropylenowe włókniny, które pozwalają na podniesienie stopnia absorpcyjności zanieczyszczeń (w tym także bakterii oraz pyłków obecnych w powietrzu). W dobie długotrwałej i nieuchronnej ekspozycji na wiele różnych zanieczyszczeń, regularna wymiana filtra kabinowego powinna być obowiązkiem każdego świadomego kierowcy” – tłumaczy Agnieszka Dec, Dyrektor Handlowy w firmie PZL Sędziszów, produkującej filtry zarówno zwykłe, jak również z dodatkiem węgla aktywnego.

Drugi rodzaj filtrów to wspomniane modele z węglem aktywnym, które – poza absorbowaniem ciał stałych - dysponują specjalnie przygotowaną warstwą pochłaniającą zanieczyszczenia gazowe (głównie związki siarki i azotu, węglowodory, jak i ozon). Pomagają też w walce z nieprzyjemnymi zapachami. Filtry węglowe są droższe niż zwykłe bez dodatku aktywnego węgla, ale bez wątpienia skuteczniej oczyszczają powietrze trafiające do wnętrza pojazdu. Z tego względu są szczególnie rekomendowane alergikom, kierowcom przewożącym dzieci oraz osobom podróżującym często w korkach, w których ekspozycja na spaliny jest zdecydowanie wyższa niż normalnie.

Filtr kabinowy. Co ile wymieniać?

Filtry kabinowe, zarówno zwykłe, jak również węglowe powinno wymieniać się co ok. 15 000 km lub przy okazji każdego okresowego serwisu układu klimatyzacji (raz w roku, zazwyczaj na wiosnę). Warsztatom wymiana tego typu filtra nie sprawia większego problemu, chociaż trzeba przyznać, że dostęp do niego, a tym samym pracochłonność wymiany, bywa różny. Filtry kabinowe mają różne rozmiary i kształty, dlatego dobierając filtr do danego samochodu, najlepiej posłużyć się numerem VIN lub dokładnymi danymi technicznymi samochodu.

„Wymiana filtra kabinowego jest dosyć łatwą czynnością serwisową. W wielu samochodach japońskich filtr umieszczony jest zazwyczaj za schowkiem pasażera, dlatego w pierwszej kolejności należy go zdemontować. W autach z rodowodem niemieckim filtr przeciwpyłkowy umieszczony jest z kolei najczęściej w podszybiu. Z drugiej strony np. w wielu samochodach marki Ford filtr umieszczony jest w kolumnie środkowej, co wymaga odkręcenia pedału gazu kluczem TorxT20. Wymieniając filtr należy pamiętać o dwóch ważnych kwestiach. Na wielu produktach występuje oznaczenie strzałką, które wskazuje kierunek przepływu powietrza, a tym samym sposób umieszczenia filtra w obudowie. Sam filtr należy natomiast montować z wyczuciem, aby nie pozginać go lub wręcz nie uszkodzić, a tym samym nie obniżyć powierzchni filtrującej” – podsumowuje Agnieszka Dec.

Zobacz także: Testujmy Skodę Kamiq - najmniejszego SUV-a Skody

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty