Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fiat Panda

Piotr Robakowski
W salonach sprzedaży ruszyła oficjalna sprzedaż nowego Fiata Gingo. O przepraszam - Panda.

Początkowo pojazd nosić miał nową nazwę i dopiero kilka tygodni temu podjęto decyzję o zmianie nazwy - nawiązując do 25-letniej legendy pierwszej generacji modelu Panda.**Polskie korzenie
Kiedy w bielskiej fabryce uruchamialiśmy produkcję Fiata 126p, istniały już plany wdrożenia do produkcji także modelu Panda. Niestety kryzys na europejskich rynkach wymusił zmianę planów - mówił podczas ubiegłotygodniowego spotkania w Tychach, dyrektor Fiat Auto, Enrico Pavoni. - Po dwudziestupięciu latach uruchomiliśmy w Polsce produkcję drugiej generacji Pandy, która wytwarzana będzie tylko w tym zakładzie - dodał. Fiat zainwestował w polski zakład prawie 560 mln euro. Zwiększono także zatrudnienie - aktualnie o 200 osób, ale w najbliższych miesiącach potrzebnych będzie jeszcze 300 pracowników. W tym bramy fabryki opuści około 85 tys. nowych Pand. Równolegle idzie produkcja Seicento, który jak poinformowali nas przed tygodniem szefowie włoskiego koncernu przejdzie w najbliższym czasie techniczne i wizualne retusze.
Oferta silnikowa
W gamie jednostek napędowych znajdziemy dwie benzynowe - 1.1 l (54 KM) i 1.2 l( 60 KM). Pierwszy znany jest m.in. z Cinquecento i Seicento, drugi zaś montowany jest np. w Punto. W przyszłym roku pojawi się także, produkowany w Bielsku Białej silnik diesla o pojemności 1,3 litra z systemem common-rail. Przed tygodniem jeździliśmy Pandą z silnikiem 1.2 litra - auto zaskakuje wysoką sprawnością techniczną, w zupełności moc wystarczy do poruszania się zarówno w mieście, jak również na trasie. Znacznie lepiej spisuje się model z silnikiem diesla 1.3 Multijet - łatwo wkręca się na obroty, zaskakując dynamiką. W porównaniu z Punto 1.3 Multijet wypada nieco gorzej, czego powodem są zmiany przełożeń skrzyni biegów. - Naszym celem było obniżenie zużycia paliwa - tłumaczą inżynierowie. Na pełnym zbiorniku Panda 1.3 Multijet przejedzie nawet 700 kilometrów.
Nadwozie**
Panda rywalizować będzie przede wszystkim z Daewoo Matiz, Hyundai Atos, Oplem Agila czy Suzuki Wagon R+. Analizując ceny i oferowane w standardzie wyposażenie wiele wskazuje na to, że Panda bez problemu poradzi sobie z rywalami, tym bardziej, że wreszcie mały Fiat ma pięciodrzwiowe nadwozie. Pojazd wyróżnia się ciekawą linią nadwozia, która ma dotrzeć do szerokiej grupy odbiorców - młodych kobiet, małżeństw z małymi dziećmi, jak również osób starszych - szukających małego, ale dobrze wyposażonego auta. Wysoka pozycja siedzenia kojarzy się jednoznacznie z samochodami typu MPV - pod ręką znajdziemy zestaw pokręteł, przełączników, a także drążek zmiany biegów - to największa zaleta nowej Pandy. Bazowa Panda, 1.1 Actual ma w standardzie właściwie poduszkę gazową dla kierowcy. Na liście opcji - to w tym segmencie niespotykane - są m.in. automatyczna klimatyzacja, system nawigacji satelitarnej, poduszki boczne i kurtyny gazowe a także czujniki parkowania, automatyczna skrzynia biegów oraz - uwaga - system ESP. Tak skompletowany pojazd może kosztować nawet 60 tys. złotych. Tegoroczne plany sprzedaży mówią o poziomie 10 tys. sztuk nowej Pandy. Jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem sprzedaży dealerzy zebrali 2500 zamówień. W przyszłym Fiat chce sprzedaż w Polsce 40 tys. sztuk.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty