Prawdziwa walka pomiędzy europejskimi koncernami motoryzacyjnymi rozgrywa się w segmencie aut kompaktowych. W drugiej połowie lat 90. Fiat był bliski zwycięstwa w tych rozgrywkach.

Zaprezentowane w roku 1995 Fiaty Bravo i Brava zaskoczyły motoryzacyjną Europę. Nie rozwiązaniami technicznymi – były one wiernie skopiowane ze znanego wcześniej Tipo, auta, które zaowocowało co najmniej kilkunastoma kuzynami, występującymi we wszystkich trzech głównych markach Fiata. To co najbardziej spodobało się klientom i obserwatorom rynku, to stylizacja obu modeli oraz kompletność oferowanej gamy.
Kompakt Fiata dla każdego
Auto kompaktowe z samego założenia jest uniwersalne, ale nie do tego stopnia, by nie mogły istnieć różne jego wersje. Do pewnego czasu uważano, że są

to: hatchback oraz dłuższe sedan i kombi. Fiat pokazał, że hatchback niejedno ma imię. Dokładniej, ma dwa imiona: Bravo - wersja trzydrzwiowa, krótsza, bardziej dynamiczna oraz Brava - pięciodrzwiowa, bardziej rodzinna, ze spokojniejszą tablicą przyrządów i sporym bagażnikiem. Interesujące, że obie te odmiany pojawiły się na raz, oparte były na identycznej płycie podłogowej i mechanizmach, miały podobne, duże tylne drzwi, a jednak stworzyły, w opinii wielu, dwa bardzo różne samochody. Kolejnym zaskoczeniem było stworzenie przez Fiata auta dopracowanego, nieźle wykonanego, z wieloma wersjami wyposażeniowymi i dość dobrymi materiałami wykończeniowymi, oraz stylizowanego nowocześnie, zarówno z zewnątrz, jak i w kabinie. Jeżeli parze Bravo/Brava czegoś brakowało, to tylko godnej zaufania marki. Gdyby to był Volkswagen, podbiłby rynek, nie biorąc jeńców.

Od razu pełna gama
Fiat poszedł już w dniu debiutu tych samochodów pełnym frontem. Pojawiły się cztery silniki benzynowe (1.4 12V/ 80 KM, 1.6 16 V/103 KM, 1.8 16V/113 KM, oraz 2.0 20V (5 cylindrów), 147 KM. Był też diesel 1.9/65 KM. Spełniono więc oczekiwania kierowców chcących jeździć ekonomicznie oraz miłośników jazdy sportowej (ci mieli ów silnik pięciocylindrowy, w modelu Bravo HGT). Podwozie Bravo, wzorem Tipo, miało z przodu zawieszenie MacPherson, a z tyłu wahacze wleczone łożyskowane w łączącej je belce. Początkowo wszystkie odmiany miały skrzynie pięciobiegowe, potem pojawił się też czterobiegowy automat.
Dostępne było pełne wyposażenie obu modeli, z ABS, poduszkami powietrznymi, dedykowanym

radiem i klimatyzacją, a wszystko za rozsądną cenę. Nic dziwnego, że samochody te, traktowane jako nierozłączna para, zdobyły tytuł Samochodu Roku 1996.
Trochę zgrzytów
Dlaczego zwycięskie Fiaty nie pokonały w pierwszym uderzeniu wszystkich europejskich i azjatyckich konkurentów? Wad i słabych punktów miały niewiele, ale dość szybko zorientowano się, że w pełni niezależne, ale zbyt ciężkie zawieszenie nie pozwala na uzyskanie wysokiego komfortu jazdy. Oba auta były zawsze stabilne, bezpieczne, ale stosunkowo mało komfortowe. Także hałas we wnętrzu – gdy chodzi o odgłosy pokonywania nierówności i dźwięk silników - nie był idealnie wytłumiony. Dobrą opinię miały hamulce, choć układ tarczowy z tyłu pojawiał się tylko w najmocniejszych odmianach. Polscy użytkownicy nigdy nie narzekali na brak trwałości zawieszenia, co samo w sobie jest już dobrym wynikiem, ale łożyskowanie tylnych wahaczy czasami ulegało jednak uszkodzeniom.
Bravo i Brava należały już do tej generacji Fiatów, która zupełnie nie rdzewiała. A więc – sporo zalet i tylko drobne wady, jednak w praktyce włoskie auta nie miały stuprocentowych argumentów przeciw coraz mocniejszej konkurencji.

Nienajlepszą opinię wyrobił tym samochodom silnik 1.4 12V - konstrukcja dość nieudana, w której nie poradzono sobie ze smarowaniem wałka rozrządu. Właściciele owych aut musieli po kilkakroć wymieniać i czyścić magistrale olejowe w głowicy, a często dochodziło też do kosztownej wymiany wałków i dźwigienek. Z kolei w jednostce 1,6 i 1,8 zdarzały się czasem awarie prowadzenia paska rozrządu.
Silnik 1.4 został wkrótce wymieniony na trwalszy i oszczędniejszy FIRE 1.2 16V/83 KM. Później do gamy dołączył też turbodiesel 1.9/75 i 100 KM, aż wreszcie supernowoczesny 1.9 JTD (common rail z bezpośrednim wtryskiem) 105 KM. Gdyby polecać Bravo diesla – to na pewno z tym ostatnim silnikiem. Jednak z czasem samochód ów zaczął się na tle konkurentów nieco starzeć. W roku 2001 przeprowadzono jego drobne odmłodzenie, ale rok 2002 był ostatnim, gdy produkowano Bravo/Bravę. Co interesujące, dzisiaj największym argumentem za kupnem tego modelu, prócz ciągle rozsądnej ceny i pakowności modelu pięciodrzwiowego, jest stylizacja, która nadal wyróżnia go na tle innych Fiatów i nie tylko...
Ceny używanych Bravo/Brava. Szeroka jest jedynie oferta pięciodrzwiowej wersji - Brava. Te samochody zazwyczaj oferuje się w cenie Bravo, choć w salonie były wyraźnie tańsze. Z kolei jedynie trzydrzwiowe Bravo pojawiają się z silnikami większymi niż 1.6.
| Bravo/Brava 1.6 | Bravo/Brava 1.4 (od 1999 –1.2) |
1996 | 15 000/16 000 zł | 14 000/16 000 zł |
1997 | 16 000/17 500 zł | 16 500/17 500 zł |
1998 | 19 000/20 000 zł | 18 500/19 000 zł |
1999 | 21 500/20 000 zł | 20 000/20 000 zł |
2000 | 25 000/25 000 zł | 24 000/24 000 zł |
2001 | -/28 000 zł | -/24 500 zł |
Ceny niektórych części oryginalnych. Część z nich można nabyć w sieciach dystrybucji części markowych ale nieoryginalnych, w cenach znacznie niższych.
Bravo/Brava 1.6 | Ceny części oryginalnych |
Przedni reflektor | 583 zł |
Przedni błotnik | 460 zł |
Przedni zderzak | 1050/477 zł (do lak./czarny) |
Kompletne sprzęgło | 732/353 zł (nowe/regenerowane) |
Przednie okładziny hamulcowe | 187 zł |
Tłumik końcowy (dwa tylne) | 1165 zł |
Rozrząd kompletny (pasek + napinacz) | 157 +84 +117 zł |
Ostróda gościła najlepszych motocrossów w Polsce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?