Ferrari Scaglietti

Zaprojektował m.in. samochód 375 MM, który zamówił włoski reżyser filmowy Roberto Rossellini dla swojej żony, aktorki Ingrid Bergman. W linii nadwozia odbija się nieco styl tamtego modelu.

Prawie pięciometrowy samochód zbudowano głównie z aluminium. Mimo, że jest dłuższe i szersze od obecnie produkowanego modelu 456M, jest od niego lżejsze o 60 kg. Większe nadwozie, z powiększonym rozstawem osi, dało nie tylko więcej miejsca dla pasażerów, ale i na bagaże. Bagażnik scaglietti mieści 240 l. Wydaje się to niewiele, ale w porównaniu z 456M, to wzrost o 25 proc. Przede wszystkim producent zapewnia, że zmieszczą się w nim dwa komplety kijów golfowych.

Ciężar rozłożono między osiami w proporcjach: 46 proc. na przód i 54 na tył samochodu. Aluminiowa konstrukcja nadwozia poprawiła także sztywność nadwozia o 60 proc.

Przydaje się to, bo na nadwozie działają wielkie siły. Dwunastocylindrowy silnik auta ma pojemność 5,7 litra i moc 540 KM. Maksymalny moment obrotowy wynosi 588 Nm. Według założeń nowy samochód będzie jeździł z maksymalną prędkością 315 km/h. Na to by osiągnąć 100 km/h wystarczy mu 4.2 sekundy!

Przy takiej dynamice kierownicę trzeba mocno trzymać. Żeby można było robić to jak najczęściej obydwoma rękami, biegi zmienia się za pomocą dźwigienek za kierownicą, tak jak ma to miejsca w samochodach Formuły 1. Ewentualne błędy kierowcy wychwytuje i naprawia system kontroli trakcji.

Nowe ferrari ma się pojawić na drogach latem przyszłego roku.

Wnętrze samochodu ma wyraźnie wyścigową, wyczynową stylizację. Ale jasna skóra i wielkie, miękkie fotele nie pozwalają mieć wątpliwości, że to bulwarowy ścigant. Tylne fotele, które zwykle w sportowych samochodach nie przyciągają uwagi, tym razem prezentują się obiecująco. Forma obszycia foteli i tapicerki drzwi przypomina nieco stare sportowe auta. Elektroniczny ekran na tablicy rozdzielczej przywraca właściwe czasy.