Etaty na autostradzie

Do biura Budowy Autostrady A-1 codziennie napływa kilkadziesiąt podań o pracę. Na razie wędrują do specjalnej teczki. Zostaną rozpatrzone w przyszłym roku, gdy firma Skanska SA - generalny wykonawca inwestycji - będzie potrzebowała ludzi do budowy poszczególnych odcinków A-1.

- Nie zatrudnimy od razu tysiąca osób. Do końca tego roku utworzymy 15 etatów. Potem kolejnych kilkadziesiąt, w miarę postępu prac - mówi Małgorzata Dobosz, rzecznik prasowy Skanska SA.

- Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wiosną będziemy potrzebowali m. in. laborantów, inżynierów, specjalistów zaopatrzenia i nadzoru, szkoleniowca oraz operatorów ciężkiego sprzętu. Zwróciłam się już do Urzędów Pracy w Gdańsku, Tczewie i Starogardzie Gdańskim z

prośbą o zorganizowanie szkoleń - dodaje Małgorzata Wosik, specjalista ds. rekrutacji Skanska SA.

Za kilkanaście dni rozpoczną się kursy na operatorów ładowarek, spychaczy i koparek. W każdym będzie uczestniczyć 10 osób. Tak zapewnia z kolei Krystyna Kubiak z Powiatowego urzędu pracy w Gdańsku.

Gminy położone w pobliżu przyszłej autostrady również przygotowują swoich bezrobotnych do szukania pracy na budowie. Gminne Centrum Informacji w Pszczółkach zorganizowało szkolenia dla 23 mężczyzn w zawodach, które będą poszukiwane przez Skanska SA w przyszłym roku.

- Porozumieliśmy się z tą firmą. Będziemy na bieżąco otrzymywali aktualne oferty zatrudnienia - zapewnia Monika Liczmańska z GCI w Pszczółkach.

O pracę przy budowie walczą również małe firmy, chcące być podwykonawcami robót. Ich propozycje na razie także trafiają do szuflady. Będą potrzebne w przyszłym roku.

- W marcu, gdy rozpocznie się główna budowa, zorganizujemy konkursy ofert - informuje Małgorzata Dobosz.

Firmy będą miały o co walczyć. Tylko na 90-kilometrowy odcinek A-1 do Nowych Marzów zostanie wydane ponad 500 mln euro.