Estakada katowicka będzie wkrótce zamknięta dla ruchu. Zobacz możliwe objazdy!

Estakada katowicka miała być czynna do 28 lutego. Wczoraj wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego ogłosił, że trzeba będzie

ją zamknąć wcześniej. Możliwe, że już na początku lutego.

– W środę byłem na miejscu i sprawdzałem, w jakim stanie jest konstrukcja – mówi Jerzy Witczak, WINB. Wyjaśnia, że przez ostatnie tygodnie stan ten znacznie się pogorszył. – Najgorzej jest na drodze dojazdowej do ronda Rataje i do centrum miasta. To właśnie  ona powinna zostać zamknięta jako pierwsza – zaznacza inspektor. – Z wiaduktów odpadają ogromne kawałki betonu. Natomiast od dołu ustawiane są kolejne podpory, które mają podtrzymać przęsła wiaduktów – dodaje Jerzy Witczak.

Sam naliczył ich już 56 i stwierdza, że to jest duża przesada. – Odpowiadam za bezpieczeństwo, dlatego na 90 procent już wkrótce trzeba będzie zamknąć nitkę dojazdową do centrum. Co do drugiej, jeszcze się zastanawiam – wyjaśnia inspektor.
Dodaje, że ostateczne decyzje powinny zapaść najpóźniej do wtorku.

Wiadukty trasy katowickiej już od kilku lat są warunkowo dopuszczane do ruchu. Ich stan jest stale sprawdzany przez drogowców, nadzór budowlany oraz specjalistów z politechniki.

Według inspektora, duży wpływ na to, co się dzieje na wiaduktach, ma zima. Gdy było cieplej na dworze, woda  dostała się poprzez szczeliny do wnętrza konstrukcji. Tam  po spadku temperatur zamarzła i lód zaczął rozsadzać beton.

Tomasz Libich z Zarządu Dróg Miejskich informuje, że drogowcy wykonali wszystkie zalecenia zawarte w ekspertyzie Politechniki Poznańskiej. To właśnie dzięki temu od ponad roku wstrzymywano się z zamknięciem części trasy katowickiej.
Zmiany dotyczyły konieczności montażu dodatkowych podpór filarów, likwidacji wyznaczonych latarni ulicznych oraz wprowadzenia ograniczenia prędkości do 30 km/godzinę i  zakazu ruchu na wiadukcie pojazdów o masie powyżej 3,5 tony (oprócz autobusów komunikacji miejskiej).

– Rozpatrujemy różne scenariusze na wypadek wprowadzania dalszych ograniczeń w ruchu – dodaje Tomasz Libich. –  Poszczególne warianty uzależnione są od wyników kolejnej  ekspertyzy, którą na zlecenie ZDM przygotowuje Politechnika Poznańska.

W planach miasta remont estakady przewidziany jest na lata 2014–2019.  Na początkowe prace przewidziano 20 milionów złotych. Całość ma natomiast kosztować około 280 milionów złotych.

Władze Poznania liczą, że inwestycje zostanie dofinansowana z budżetu unijnego (dzielenie pieniędzy unijnych ma rozpocząć się w lutym). Wiadukty mają już 40 lat. Od momentu ich wybudowania nie przeszły żadnego większego remontu.
Mieszkańcy Rataj obawiają się ogromnych korków, kiedy samochody jadące ze strony Kórnika, Środy Wielkopolskiej i Katowic będą musiały przejeżdżać uliczkami pomiędzy blokami osiedli mieszkaniowych.

– Już 10 lat temu były plany remontu estakady. Potem mówiono, że przebuduje się ją na Euro 2012, a teraz czeka nas komunikacyjny paraliż – stwierdza Miron Perliński z Rady Osiedla Rataje. – Dla mnie jest to ogromne zaniedbanie, a wręcz skandal ze strony władz miasta. Przez lata będziemy musieli żyć z tysiącami samochodów przejeżdżającymi pod naszymi oknami – dodaje zbulwersowany radny.

źródło: Głos Wielkopolski