ESP w standardzie?

Agnieszka Theron
Od 1 lipca 2006 r. praktycznie wszystkie nowe samochody sprzedawane w Polsce mają seryjnie montowany układ ABS. Możliwe, że za kilka lat każde auto fabrycznie wyposażane będzie w ESP.

 

Organizacja EuroNCAP, zajmująca się przeprowadzaniem testów zderzeniowych nowych pojazdów, rozpoczęła kampanię mającą na celu przekonanie producentów do standardowego wyposażania aut w układ stabilizacji toru jazdy.

Fot. Bosch
Fot. Bosch

 

ESP uważany jest obecnie za najbardziej kompleksowy system modulacji siły hamowania. Wpływa on na poprawę stabilności pojazdu nie tylko podczas hamowania i przyspieszania, ale również we wszystkich pozostałych sytuacjach na drodze. Jeśli pojazdowi grozi poślizg, system ESP obniża moc silnika i dodatkowo wyhamowuje poszczególne koła.

 

Z badań przeprowadzonych przez Mercedesa wynika, że w kilka lat po rozpoczęciu stosowania ESP, ilość ciężkich wypadków drogowych z udziałem samochodów tej niemieckiej marki

Fot. Bosch
Fot. Bosch

spadła aż o 42 proc. Podobne wyniki uzyskały szwedzki krajowy zarząd dróg (redukcja wypadków śmiertelnych z udziałem aut z ESP o 44 proc.) i Toyota, z której danych wynika możliwość zmniejszenia poważnych wypadków o połowę.

 

Mimo tak "zbawiennego" wpływu na bezpieczeństwo jazdy, układ stabilizacji toru jazdy nadal nie jest zbyt popularny. Powody są przynajmniej dwa.

 

Pierwszy to dość wysoka cena urządzenia, w efekcie czego standardowo montuje się go w drogich autach, w tych ze średniej półki cenowej za dopłatą (np. w Peugeocie 207 kosztuje on 2500 zł, Alfie Romeo 147 - 2900 zł, Oplu Astrze III - 3250 zł), a w przypadku tanich pojazdów czasami nie można w ogóle go kupić.

 

Drugim jest bardzo niska świadomość dotycząca systemów bezpieczeństwa aktywnego. Z danych firmy Bosch wynika, że w Polsce ESP zna jedynie 8,8 proc. polskich kierowców, przy czym 30 proc. z nich błędnie opisuje jego działanie. Nieco lepiej sytuacja wygląda w przypadku ABS-u, który jest rozpoznawalny dla 75 proc. właścicieli pojazdów.

 

Możliwe, że kampania prowadzona przez EuroNCAP, a wspierana przez instytucje Unii Europejskiej, zaowocuje przyjęciem przez producentów samochodów dobrowolnego zobowiązania do standardowego montowania ESP w autach. Na razie nie wiadomo, kiedy do tego dojdzie.

Fot. Bosch
Fot. Bosch

 

Źródło: EuroNCAP, Bosch

 

Oprócz "stabilizatora pojazdu", który zapobiega poślizgowi, ESP obejmuje również ABS zapobiegający blokowaniu się kół w trakcie hamowania oraz ASR (TCS), dzięki któremu koła napędowe nie tracą przyczepności w trakcie ruszania. ESP bywa też wzbogacany o inne funkcje np. "Hill Descent Control" odpowiedzialną za utrzymywanie stałej prędkości przy zjeżdżaniu ze stromych wzniesień, "Roll Over Mitigation" zmniejszają ryzyko wywrotki pojazdu, czy "Trailer Sway Control" ograniczającą kołysanie przyczep do samochodów osobowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty