Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekoniekompetentni

SA
Fot. Skoda
Fot. Skoda
Zalecaną przez ekspertów jak najszybszą zmianę biegów na wyższe 79 proc. kierowców postrzega jako najprostszy sposób na zniszczenie silnika. Tak wynika z Raportu o bezpieczeństwie na drogach i umiejętnościach polskich kierowców przygotowanego przez Pentor Research International na zlecenie Skoda Auto Polska S.A.

 

Eco Driving, czyli ekojazda, to sposób kierowania, o którym wiele osób słyszało, ale mało kto

Fot. Skoda
Fot. Skoda

wie, na czym polega i jakie przynosi korzyści. - W Polsce niskie jest poczucie dobra wspólnego, takiego jak środowisko naturalne. Uważamy, że zadbamy o ekologię, jeśli opłaci się to nam prywatnie - mówi Rafał Janowicz z Pentor Research International.

 

Aż 94 proc. ankietowanych kierowców wie, że motoryzacja szkodzi środowisku, ale tylko 2 proc. zdaje sobie sprawę, że spalenie litra paliwa powoduje emisję aż 2,5 kg dwutlenku węgla. 57 proc. przyznaje, że lubi dynamiczną jazdę, a 44 proc. sądzi, że ekojazda jest wolniejsza od zwykłej jazdy.

 

Wprawdzie większość badanych trafnie wskazała elementy jazdy eco: wyłączanie silnika na postoju, unikanie gwałtownych przyspieszeń i hamowań, jazdę płynną, ale 61 proc. uważa, że większość kierowców nie wie, jak stosować zasady ekojazdy, ani po co z nich korzystać.

 

- Podczas nauki Eco Drivingu widzimy, jak początkowy sceptycyzm przeradza się w niedowierzanie, a potem entuzjazm, gdy kierowca potrafi zmniejszyć zużycie paliwa o 25 proc., przy czym wcale nie jedzie wolniej - mówi Tomasz Płaczek, kierownik ds. szkoleń Szkoły Auto. - Kierowcy są zaskoczeni, że średnia prędkość poruszania się wcale nie spada, za to jazda jest o wiele płynniejsza.

 

Mika Jukkara, trener-koordynator Eco Driving Center Oy zwraca także uwagę na aspekt bezpieczeństwa: - Zdecydowanie maleje ryzyko uwikłania się w wypadek lub kolizję, bo jazda w stylu eco jest bardziej rozważna.

 

Zasada "jedź na najwyższym możliwym biegu, na najniższych możliwych obrotach" - choć u większości kierowców budzi niedowierzanie i niepokój, jest zalecana przez producentów większości nowoczesnych samochodów. - Silniki sterowane przez komputery są o wiele bardziej elastyczne, niż to sobie wyobrażamy. Jednak wciąż większość europejskich kierowców praktykuje technikę jazdy z lat 70. i 80. XX w, gdy królowały wysokoobrotowe silniki benzynowe. Taki styl jazdy niestety utrwalił się na pokolenia. To jeden z paradoksów współczesnej motoryzacji. Przełamać go mogą tylko solidne szkolenia - uważa Mika Jukkara. 

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty