Egzamin na prawo jazdy w Radomiu teraz na Hyundaiu

Spółka Hyundai Radom zaproponowała, że dostarczy 25 nowych Hyundai i20 za 723 tysiące złotych. Odbierze też Nissany Micry, na których teraz przeprowadzane są egzaminy.

NAJTAŃSZY WYGRYWA

- To była naszym zdaniem najlepsza, ale też najtańsza oferta – mówi Mirosław Szadkowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Radomiu. – Cena była jedynym kryterium przetargu, ale oferty musiały spełnić szereg warunków.

Do przetargu wystartowały też trzy inne salony samochodowe. Autoryzowana Stacja Obsługi M. Romanowski chciała ośrodkowi sprzedać Toyoty Yaris za 1.091.108 złotych.

Dealer Opla z Rybnika zaś proponował Ople Corsy za 1.240.300 złotych.

Radomski dealer Peugeota M. i R. Prasek oferował Peugeoty 208 za 1.437.500 złotych.

Przegrani mają tydzień na złożenie ewentualnych protestów. Jeśli tego nie zrobią WORD podpisze umowę z Hyundaiem Radom.

PO MAJOWYM WEEKENDZIE

- Dostawca będzie miał kila miesięcy na dostarczenie samochodów. Chcielibyśmy, żeby wyjechały na egzaminy na przełomie kwietnia i maja – mówi Mirosław Szadkowski. – Firma zabierze też od nas wtedy Micry, krótko mówiąc za nowe samochody częściowo zapłacimy w naturze.

Czas od rozstrzygnięcia przetargu od egzaminowania na nowych autach na wymianę swojej floty mają też szkoły nauki jazdy. Też chcą zdążyć, żeby uczyć kursantów już na nowych samochodach.

MICRY JUŻ SIĘ WYSŁUŻYŁY

Od siedmiu lat kandydaci na kierowców w Radomiu siadają za kierownicami Nissanów Micra.

- Nasze samochody sprawdziły się, dobrze nam służyły, ale przyszedł czas na wymianę – tłumaczył Mirosław Szadkowski. - To już siódmy rok, a samochody są eksploatowane w specyficzny sposób. Chcemy zdążyć zanim wydatki na ich naprawy wzrosną.

Roczny przebieg samochodu wykorzystywanego podczas egzaminów to około 30 tysięcy kilometrów. Jak mówi Mirosław Szadkowski specyficzny sposób wykorzystywania wozów wymusza ingerencje mechaników. Częściej niż w innych zużywa się choćby sprzęgło.

(IK) "Echo Dnia"