Wsiadając do wyziębionego przez całą noc samochodu podkręcamy ogrzewanie do maksymalnego poziomu i nie rozpinając kurtki ruszamy w trasę. W tym momencie warto pamiętać o dwóch rzeczach.
Po pierwsze – jazda w zimowej kurtce, czapce i szaliku jest niebezpieczna. Nie chodzi już o krępowanie ruchów. Grube ubranie podczas wypadku sprawi, że szanse na przeżycie będą o wiele niższe. Zapięty pas nie przylega odpowiednio mocno do ciała – można więc śmiało stwierdzić, że jest luźny. Podczas uderzenia w przeszkodę nie wyhamuje skutecznie ciała pasażerów, w wyniku czego poduszka powietrzna ma duże szanse na poważne uszkodzenie organizmu.
Po drugie – warto pamiętać, że mocno nagrzane wnętrze auta negatywnie wpływa na podróżujących w nim pasażerów. Niestety podczas niskich temperatur – szczególnie, gdy samochód długo stał na mrozie - mamy tendencję do bardzo mocnego przegrzewania wnętrza. Warto dodać, że zbyt wysoka temperatura pogarsza czas reakcji kierowcy. O wiele bardziej trzeba uważać podczas jazdy z małymi dziećmi – w tym przypadku eksperci podkreślają, że optymalna wartość temperatury w samochodzie wynosi około 19 do 20 stopni Celsjusza. Eksperci radzą, aby małe dzieci zawsze rozbierać podczas jazdy – niezależnie czy trwa ona kwadrans, czy kilka godzin. Najlepiej na takie wyprawy w zimowe miesiące ubierać dzieci na cebulkę, mogą wtedy zdjąć wierzchnie okrycie, a nadal jest im ciepło z odpowiednio dobraną bielizną, lekką bluzą czy sweterkiem.
Zobacz także: Testujemy nową Hondę Civic
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?