Dział: Porady Eksperta - Drobne naprawy lakiernicze

Redakcja
Janusz Morawski, właścicielzakładu „Morawski” w Warszawie
Janusz Morawski, właścicielzakładu „Morawski” w Warszawie
Porad na temat poprawek lakierniczych udziela Janusz Morawski, właściciel zakładu „Morawski” w Warszawie.

Dział: Porady Eksperta - Lakiernicze zaprawki

Pod koniec zimy i wczesną wiosną na światło dzienne wychodzą rysy, otarcia i inne drobne uszkodzenia lakieru.
Janusz Morawski, właścicielzakładu „Morawski” w Warszawie
Janusz Morawski, właściciel
zakładu „Morawski” w Warszawie

Są to szkody niewielkie, że kierowcy żal kilkuset złotych na fachową naprawę. Czy z takimi drobiazgami można sobie poradzić we własnym zakresie?

- Jeżeli samochód jest z młodego rocznika, jeszcze w cenie, zdecydowanie odradzam samodzielną naprawę. Efekt może być gorszy niż przed amatorską naprawą, auto straci na wartości więcej, niż weźmie za pracę profesjonalny lakiernik. Jeżeli natomiast samochód ma swoje lata, to naprawa drobnego uszkodzenia lakieru może być nieopłacalna. Wówczas można sobie jakoś poradzić, z naciskiem na „jakoś”.  

Sól i inne substancje drogowe niszczą szpachle, szczególnie w autach po przejściach. Jak naprawić pękniętą szpachlę?
Miejsce należy przetrzeć papierem ściernym „80” do żywego, trysnąć podkład w sprayu i po wyschnięciu nałożyć szpachlę, dotrzeć do równa papierem „240”. Zapewne za pierwszym razem powierzchnie nie będzie idealna, więc równamy szpachlą wykończeniową, natryskujemy znowu podkład i docieramy papierem wodnym, na przykład „800”. Jeżeli powierzchnia będzie równa i gładka wystarczy trysnąć dobrany lakier. Oczywiście w sprayu. Kolor i odcień dobierze fachowiec w specjalistycznym zakładzie. Kosztuje tyle samo, co gotowy lakier z fabryki.

Najwięcej jest pytań o rysy.
- Jeżeli rysa nie jest głęboka należy na czysty i suchy ten element nadwozia nałożyć pastę drobnoziarnistą i delikatnie rozetrzeć do połysku. Zazwyczaj jednak rysy są głębokie. Trzeba wówczas przetrzeć miejsce papierem ściernym „360”, oczyścić benzyną ekstrakcyjną i zagruntować podkładem. Na suchą, gładką powierzchnię natryskujemy lakier.

Lakier lubi wycierać się do pokładu, najczęściej na słupkach i progach…
- Doradzam dokładne oględziny miejsca, bo może pojawiła się już korozja. Jeżeli tak nie jest, miejsce przemywamy benzyną ekstrakcyjną i natryskujemy lakier.

A gdy znajdziemy ogniska korozji?
- Drobne bąbelki wytrzemy do gołej blachy grubszym papierem ściernym, przemyjemy benzyną i  pomalujemy podkładową farbą antykorozyjną. Jeżeli powierzchnia będzie równa i sucha, można nałożyć lakier. Korozja może jednak być rozległa, włącznie z perforacją. Wtedy po pomoc trzeba jechać do lakiernika.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty