Drogowa rosyjska ruletka

(AGA) - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Fot. Marcin Sikora: Młodzi ludzie mają nowy sposób na dostarczanie sobie mocnych wrażeń- kładą się na pasach lub jezdni i zrywają się w ostatniej chwili, tuż przed nadjeżdżającym samochodem.
Fot. Marcin Sikora: Młodzi ludzie mają nowy sposób na dostarczanie sobie mocnych wrażeń- kładą się na pasach lub jezdni i zrywają się w ostatniej chwili, tuż przed nadjeżdżającym samochodem.
Młodzież wymyśliła sobie nową rozrywkę. Śmiertelnie niebezpieczną.

Policja wyjaśnia przyczyny tragicznego wypadku, który wydarzył się w nocy z soboty na niedzielę w Świdnicy. Samochód najechał na leżącego na pasach chłopaka, który zginął.

Fot. Marcin Sikora: Młodzi ludzie mają nowy sposób na dostarczanie sobie mocnych wrażeń- kładą się na pasach lub jezdni i zrywają się w ostatniej chwili,
Fot. Marcin Sikora: Młodzi ludzie mają nowy sposób na dostarczanie sobie mocnych wrażeń- kładą się na pasach lub jezdni i zrywają się w ostatniej chwili, tuż przed nadjeżdżającym samochodem.

- Nie ma wątpliwości, że 20-latek leżał na jezdni. Przypuszczamy, że mogła to być zabawa, która zakończyła się tragicznie - mówi Katarzyna Czepil ze świdnickiej policji.

 

Okazuje się, że wśród młodzieży pojawił się nowy sposób na dostarczanie sobie mocnych wrażeń. Dzieje się tak przeważnie po wypiciu alkoholu lub zażyciu narkotyków: młodzi ludzie kładą się na pasach lub jezdni. Zrywają się w ostatniej chwili, tuż przed nadjeżdżającym samochodem.

Czy tak było i tym razem? Policja przesłuchuje świadków zdarzenia. Ofiara wypadku, 20-latek, leżał na przejściu dla pieszych. Kierowca, który na niego najechał, nie zauważył go. Dopiero wstrząs auta spowodował, że zatrzymał się i wyszedł z samochodu. Jak relacjonuje policja, próbował dodzwonić się do dyżurnego, ale nie udało mu się to i odjechał do domu, gdzie czekał na przyjazd funkcjonariuszy. Został przesłuchany i zwolniony.

Kilka miesięcy temu podobna tragedia wydarzyła się w Pszennie niedaleko Świdnicy.
- Tu grupa 19-latków zabawiała się właśnie w taki sposób: kładli się na jezdni i uciekali przed nadjeżdżającymi autami. Jeden z nich nie zdążył i zginął, a kierowca uciekł z miejsca wypadku - mówi Katarzyna Czepil.

Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na motofakty.pl Motofakty
Dodaj ogłoszenie