
- Powiat tak dużymi pieniędzmi nie dysponuje, za to istnieje możliwość pozyskania pieniędzy z rezerwy rządu na usuwanie skutków klęsk żywiołowych – mówi starosta Zdzisław Wrzałka. - Komisje, powołane do oszacowania strat nie mają jeszcze protokołów końcowych, ale z naszego wstępnego rozeznania wynika, że straty wynoszą kilkanaście milionów złotych - ocenił Michał Godowski, członek Zarządu Powiatu, odpowiedzialny za drogi powiatowe.
- Na doraźne, pilne naprawy, jak udrożnienie przepusty, rowów czy uzupełnieniu ubytków w jezdniach potrzeba 300 tys. zł. Po dwóch tygodniach od nawałnicy, najbardziej newralgiczne i zagrażające miejsca na drogach zostały zabezpieczone i naprawione. Wiemy już, że z budżetu państwa zostaną przekazane pieniądze na likwidację zniszczeń spowodowanych przez silne opady deszczu. Powiat kielecki z pewnością o takie wsparcie będzie występował - dodał.
Teraz przed drogowcami kolejne wyzwania, jak odmulenie 25 kilometrów rowów, kilkudziesięciu przepustów oraz naprawa zjazdów i mostków. Jak dodał Michał Godowski najbardziej uszkodzone drogi powiatowe to odcinek drogi powiatowej Krajno Porąbki numer 318, w Kakoninie, w gminie Bieliny, oraz w Dębnie, w gminie Nowa Słupia. – Tam woda zerwała cały, kilkudziesięciu metrowy płat asfaltu i zabrała w inne miejsce – mówi.
(abi)
Ostróda gościła najlepszych motocrossów w Polsce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?