Z Zaporożca zostało tylko nadwozie, cała reszta to BMW serii 5. - Usunąłem górną część BMW i dałem nadwozie od Zaporożca. Dolną część Zaporożca wyrzuciłem, a na jej miejscu jest BMW – mówi Roman Koptelec.
Oryginalna konstrukcja zaskakuje osiągami - jest w stanie rozpędzić się do 200 km/h. Na zbudowanie hybrydy właściciel Roman Koptelec poświecił pól roku i 300 tys. hrywien (ok. 50 tys. zł). Wszystkie prace wykonał we własnym garażu.
W przyszłości Koptelec chciałby zbudować Moskwicza z silnikiem Subaru.
Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?