Turkusowy Hummer wygląda jak Terminator z łukiem Amora. Niewłaściwy kolor zbrzydzi każde auto. To groźne, bo im więcej wóz ma charakteru, tym silniej identyfikuje się z nim właściciel. Nikt nie chce uchodzić za mydłka i słabeusza.
Samochód to ja, uważa kierowca i przyodziewa go barwami, w których sam czuje się najlepiej. Oczywiście może pozwolić sobie na przekorę. Cadillac, którego Elvis kazał przemalować z garniturowo-burego na różowy stał się symbolem epoki. Lecz nie każdemu wolno to, co Królowi.
Luksusowe samochody w zanadto żywych barwach są przekleństwem właścicieli komisów. Czerwonych limuzyn Mercedesa nikt nie kocha! Białych nie lubi pisarka kryminałów
Joanna Chmielewska. Jest zapalonym graczem i zapewnia, że nic nie przynosi takiego pecha, jak pojechać na Służewiec białą taksówką spod znaku trójramiennej gwiazdy. Może dlatego, że biel to kolor niewinności, a hazard jest daleki od cnoty.
Zresztą w obecnej dobie mało kto ceni białe auta. Bynajmniej nie dlatego, że wszyscy dobijamy się do bram Sodomy albo Gomory. Powód jest prozaiczny. Biały to często kolor aut służbowych, a znacie ten dowcip: jakie auto
podjedzie pod trzydziestocentymetrowy krawężnik? Nikt nie chce rupiecia. Co innego srebrny, który bije rekordy popularności. Wprawdzie podobno to tylko błyszczący szary - barwa nudnych przytakiwaczy i technokratów, ale mickiewiczowskie dusze mogą w nim dostrzec poświatę Księżyca i tajemnicę
przypływów.
"Metaliki" zrobiły furorę, bo nadają polot każdemu autu. Ponadto nie widać na nich brudu. Jeszcze niedawno najmodniejszy był metalizowany butelkowy zielony. Barwę natury, nadziei i tolerancji często wybierają ludzie niezależni. Zieleń kłóci się z czerwienią. Nawet optyka
uznaje je za antykolory. Według tradycji wczesnych zawodów Grand Prix, z których wyrosła Formuła 1, czerwień była zarezerwowana dla aut z Włoch. W czepku urodzony Enzo nie mógł dostać lepszego prezentu! Krwiste Ferrari rozpala ogień w aorcie.
Czerwień zdumiewająco dobrze pasuje do czerni. Obydwa wybierają ludzie impulsywni. Kolor polityków i karawaniarzy jest zarazem idealny dla koronkowej bielizny wznoszącej się nad smukłymi kolumnami pończoch. Czarny wóz zdradza zamiłowanie do wyszukanej elegancji nocy z jej niedopowiedzeniami i groźbą czającą się w mroku.
Stąd już blisko do horroru czarnej Wołgi porywającej dzieci z ulicy...
Milusińscy malują niebo na niebiesko, a słońce na żółto. Wszystko jest dla nich jasne i oczywiste. Kierowcy gustujący w błękitach mogliby nakleić na zderzaku: "Ci, którzy myślą,
że wiedzą wszystko lepiej denerwują tych, którzy wiedzą wszystko lepiej". Unoszeni marzeniami potrafią również mocno stąpać po ziemi. Spokojny chłód odcieni nieba pomaga im panować nad emocjami. Są przyjaźnie nastawieni do innych, choć nie tak spontaniczni i bezpośredni jak skorzy do zabawy amatorzy żółtego. Samochodów w bananowym kolorze dosiada zwykle młodzież. Starsi, znający życie wolą barwy stonowane, nieokreślone. W latach 70. powodzenie miały brązy i beże. Lubią je osoby poszukujące poczucia bezpieczeństwa.
Samotność czerni, czystość bieli, erotyzm czerwieni - nadawanie znaczenia barwie karoserii jest ryzykowne. Jak powiedział Freud a’propos symbolicznej treści przedmiotów "czasem cygaro jest tylko cygarem". Małe auto zwykle ładnie wygląda w żywych kolorach, a luksusowy sedan w zrównoważonych odcieniach. Najbliższe naturze człowieka XXI wieku są chyba auta pokryte lakierem z pigmentem ChromaFlair. Ich kolor zmienia się w zależności od kąta patrzenia...
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?