Dlaczego się zabijamy?

Jerzy Witaszczyk
Coraz więcej kierowców programowo i z pełną świadomością lekceważy przepisy ruchu drogowego. Coraz więcej popełniających wykroczenia nie reaguje na sygnały policjanta, wzywającego do zatrzymania.

Anarchia na polskich drogach zbliża się do krytycznego poziomu.  
W sobotę terenowy mercedes pędził "gierkówką" w kierunku Warszawy z prędkością 180 km na godzinę. Kierowca przejechał obojętnie obok policjanta z radarem. Najwidoczniej był pewien bezkarności. Gdyby wiedział, że po kilku kilometrach może go zatrzymać jakiś inny patrol, zawczasu poinformowany o wykroczeniu, pewnie zatrzymałby się albo jechał utrzymując przepisową prędkość.
 
Na 1.000 Polaków przypada 258 samochodów. Na 1.000 mieszkańców Luksemburga 561 samochodów. Patrząc na problem od strony statystyki, zagrożenie wypadkami Luksemburczyka powinno być dwa razy wyższe niż Polaka. Tymczasem w Polsce na 100 tysięcy ginie osób 16, w Luksemburgu 17!
 
Nie wszystko da się wytłumaczyć tym, że mamy gorsze samochody i w związku z tym łatwiej się w nich zabijamy. Nie wszystko da się wytłumaczyć tym, że mamy gorsze drogi. Zabijamy się nie tylko z powodu gorszych dróg i gorszych samochodów. Giniemy głównie z powodu lekceważenia przepisów, bo w Polsce nikt nie jest w stanie wyegzekwować ich przestrzegania.
 
Zabijamy się także z tego powodu, że nie przestrzegamy przepisów, gdyż ich nie znamy. Nie znamy przepisów, bo egzamin na prawo jazdy można kupić. Z tej samej przyczyny nie umiemy jeździć. Zdarza się też, że nie umiemy jeździć mimo ukończenia kursu i uczciwie zdanego egzaminu. Bo na kursie pracowicie ćwiczyliśmy wjeżdżanie między pachołki, a nie między samochody.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty