Diesel tani inaczej?

Michał Kij
Fot. Robert Kwiatek: Zakup nowego samochodu osobowego napędzanego silnikiem wysokoprężnym jest korzystny dla osób dużo jeżdżących.
Fot. Robert Kwiatek: Zakup nowego samochodu osobowego napędzanego silnikiem wysokoprężnym jest korzystny dla osób dużo jeżdżących.
Niskie zużycie taniego paliwa drogo kosztuje. Czy zawsze warto dopłacać za silnik wysokoprężny?

 

Nowoczesne diesle nie wypuszczają z siebie kłębów dymu, bez sprzeciwu zaczynają pracę w mroźne poranki, a często dają więcej radości z jazdy niż przeciętny "benzyniak". W dodatku są bardzo ekonomiczne. Któż jeszcze kilka lat temu mógł pomarzyć o dużym, średniej klasy kombi, które na trasie zadowala się zaledwie 5 litrami oleju napędowego na 100 kilometrów? Tymczasem takich aut wciąż przybywa.

Fot. Robert Kwiatek: Zakup nowego samochodu osobowego napędzanego silnikiem wysokoprężnym jest korzystny dla osób dużo jeżdżących.
Fot. Robert Kwiatek: Zakup nowego samochodu osobowego napędzanego silnikiem wysokoprężnym jest korzystny dla osób dużo jeżdżących.

 

Na owym sielskim widoczku jest jednak rysa. Za silnik wysokoprężny trzeba zapłacić więcej niż za benzynowy zapewniający autu zbliżone osiągi. Policzyliśmy, czy warto głębiej sięgnąć do portfela. Za przykład wzięliśmy najtańsze

Fot. Peugeot: W przypadku Peugeota 206 Presence dopłata poniesiona na silnik 1,4 HDI w stosunku do benzyniaka 1,1 l zwróci się po przejechaniu 99,8 tys.
Fot. Peugeot: W przypadku Peugeota 206 Presence dopłata poniesiona na silnik 1,4 HDI w stosunku do benzyniaka 1,1 l zwróci się po przejechaniu 99,8 tys. kilometrów.

porównywalne wersje tych samych aut różniące się jedynie jednostką napędową.

 

Szybki zwrot?

 

Na pierwszy ogień poszedł lubiany w naszym kraju Peugeot 206. Model ten w ubogiej odmianie XR Presence z silnikiem 1,1 jest o 7600 złotych tańszy od Diesla 1,4 HDI XR Presence. Naturalnie silnik HDI jest bardziej ekonomiczny. Za punkt wyjścia wzięliśmy średnie zużycie paliwa. Wyliczyliśmy, że na każdych stu kilometrach kierowca tego auta zaoszczędzi 7,61 złotego w porównaniu do swojego kolegi, który porusza się wersją benzynową. Niemniej i tak oznacza to, że dopłata poniesiona na silnik HDI zwróci się dopiero po przejechaniu 99,8 tys. kilometrów.

Fot. Opel: Podobnie wygląda sytuacja dla pojazdu klasy średniej, np. Opla Astry III Essentia. Dopłata do diesla 1.7 CDI w stosunku do benzynowego 1,4
Fot. Opel: Podobnie wygląda sytuacja dla pojazdu klasy średniej, np. Opla Astry III Essentia. Dopłata do diesla 1.7 CDI w stosunku do benzynowego 1,4 l zwróci się, gdy licznik dobiegnie do 111 tys. kilometrów.

 

Średniak

 

Identycznie potraktowaliśmy Opla Astrę III. W szranki stanął hatchback 1,4 Essentia za ponad 61 tys. złotych z zapewniającym ten sam poziom komfortu i osiągów modelem 1,7 CDI za 73,7 tys. złotych. Różnica cen jest zatem relatywnie niewielka, sięga zaledwie 5,5 tys. Lecz właściciel Diesla również stosunkowo mało zyskuje na każdych stu kilometrach, tylko niespełna 5 złotych. Dlatego musi naprawdę dużo czasu spędzić za kierownicą, żeby zniwelować różnicę ceny wobec odmiany benzynowej. Nastąpi to dopiero, gdy licznik dobiegnie do 111 tys.

Fot. Toyota: Nabywca Toyoty Avensis Terra z silnikiem diesla 2.0 D-4D będzie musiał przejechać 170 tys. km, by zwróciła się nadpłata w stosunku do benzyniaka
Fot. Toyota: Nabywca Toyoty Avensis Terra z silnikiem diesla 2.0 D-4D będzie musiał przejechać 170 tys. km, by zwróciła się nadpłata w stosunku do benzyniaka 1,6 l.

kilometrów.

 

Znajomość na lata

 

Avensis urzeka elegancką sylwetką i wabi wielokrotnie udowodnioną wysoką jakością Toyoty. To może być samochód na lata. Jeśli ktoś kupi Diesla i będzie czekał aż oszczędności na tankowaniu zwrócą mu koszty poniesione w salonie sprzedaży długo nie rozstanie się ze swoją Japonką.

Wersja 1,6 VVT-i Terra kosztuje 77,1 tys. złotych, a 2,0 D-4D Terra 87,7 tys. Różnica przekracza 10 tys. złotych. Sto kilometrów jazdy wypompuje z kieszeni posiadacza wersji benzynowej o 6,16 złotego więcej niż z pugilaresu kierowcy dwulitrowego diesla. Lecz nie wywoła to euforii u tego drugiego. Wydatek na bardziej ekonomiczny silnik zacznie procentować dopiero gdy auto pokona przeszło 170 tys. kilometrów. Tyle przejeżdża rocznie zawodowiec w kabinie ciężarówki. Zwykłemu kierowcy pokonanie takiego dystansu zajmie około 7-8 lat.

 

W firmie, w domu

 

Samochody z silnikami wysokoprężnymi dają widoczne korzyści przy dużych przebiegach. Szybciej przyniosą oszczędności, jeśli będą często wykorzystywane w jeździe miejskiej. Są popularne jako auta firmowe. Natomiast dla kogoś, kto podróżuje głównie do pracy, na zakupy, a raz w roku wyjeżdża na urlop, samochód benzynowy będzie satysfakcjonującym wyborem.

 

Do porównania dobraliśmy samochody o tym samym poziomie wyposażenia i podobnych osiągach.

 

Model

Maksymalna moc (KM)

Prędkość maksymalna (km/h)

Czas rozpędzania 0-100 km/h (s)

Średnie

zużycie

paliwa

(l/100 km)

Cena (zł)

Peugeot 206 1,1 XR Presence

60

158

15,2

6,2

39 090

Peugeot 206 1,4 HDI XR Presence

68

168

14,7

4,3

46 690

Opel Astra III 1,4 Essentia

90

178

13,7

6,3

61 250

Opel Astra III 1,7 CDI Essentia

80

168

15

5,2

66 750

Toyota Avensis 1,6 VVT-i Terra

110

190

12,0

7,2

77 100

Toyota Avensisi 2,0 D-4D Terra

116

195

11,2

5,8

87 700

Przyjęliśmy cenę benzyny 3,65 zł za litr i oleju napędowego 3,47 zł za litr.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty