Polsko-belgijski duet w Nissanie Navara zanotował 90 czas próby sportowej, ale w klasyfikacji generalnej zajmuje 42 miejsce.
- Opowieść o naszej przygodzie powinna się rozpocząć po wyjeździe z Portimao. Długa dojazdówka, ponad 400 km. Musieliśmy jechać szybko, aby zdążyć na prom. Przy wjeździe do Malagi silnik w samochodzie zaczął się bardzo przegrzewać. Myślałem,że to problem z
wentylatorami, bo wszystko działo się podczas jazdy w korku. Okazało się, że jednak nie, że mamy po prostu duży wyciek z silnika. Nam się wydawało, że to pompa wody. Punkt po punkcie staraliśmy się znaleźć to miejsce, nawet zakleiliśmy dziurę, z której leciała woda. Ale to też nie pomogło. Wyglądało na to, że nie mamy szans na wjechanie na odcinek specjalny o własnych siłach. Zdecydowaliśmy, że będzie nas holowała ciężarówka. Koledzy z drugiego, polskiego teamu też zaoferowali swoją pomoc i zaproponowali holowanie. Na szczęście nie było to potrzebne. Przy wysokich obrotach udawało się utrzymywać częściową szczelność całego układu. W ten sposób udało nam się przejechać ten OS z pięcioma przerwami po 10 - 15 minut. Musieliśmy bardzo powoli nalewać wodę do układu chłodzenia, aby nie uszkodzić silnika - opowiadał Krzysztof Hołowczyc na biwaku w Ar Raszidija.
W gronie motocyklistów Jacek Czachor uplasował się na 18 miejscu na próbie sportowej i zajmuje 19 miejsce po trzech etapach. Marek Dąbrowski był 32 i w łącznej klasyfikacji jest na 28 pozycji. Jarosław Cisak zanotował 187 czas i plasuje się na 182 miejscu.
Startujący samochodem ciężarowym Grzegorz Baran z pilotem Rafałem Martonem dotarli na metę trzeciej próby sportowej jako 61 ekipa. W klasyfikacji generalnej zajmują 46 pozycję.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?