
Fot. Dacia
Dacia Sandero vs Hyundai i20. Krótki przegląd oferty
Do naszego zestawienia wybraliśmy Dacię Sandero z silnikiem 1.0 z LPG o mocy 100 KM i manualną skrzynią 6-biegową w wersji Comfort za 54 900 złotych oraz bazowego Hyundaia i20 z silnikiem 1.2 MPI o mocy 84 KM, 5-biegowym manualem i z wyposażeniem Classic Plus za 58 800 złotych (61 000 złotych katalogowo). To dość podobne wersje pod względem wyposażenia, choć Sandero ma przewagę w postaci jednostki napędowej. Hyundai z kolei jest autem mimo wszystko nowocześniejszym i oferującym więcej możliwości. W Dacii wystarczy zaznaczyć kilka opcji, a cena zostanie zrównana.

Fot. Hyundai
Oba modele to rozsądnie wycenione propozycje, choć oczywiście Dacia, pod względem oszczędności, boje swojego konkurenta na głowę. Pamiętajmy jednak, że rumuńska alternatywa w podstawowej wersji jest niezwykle skromna i praktycznie nikt na taką odmianę się nie decyduje. Po zrównaniu wyposażenia z Hyundaiem i20, cena nadal jest niższa, ale różnica nieco się zaciera. Najtańszą Dacie Sandero kupimy już za 41 900 złotych i będzie to wersja Access z silnikiem 1.0 o mocy 67 KM i manualną 5-biegową przekładnią. Za najtańszego Hyundaia i20 zapłacimy aż 58 500 złotych (61 000 złotych katalogowo) za wersję Classic Plus z silnikiem 1.2 MPI o mocy 84 KM z 5-biegowym manualem. Różnica znacząca, nawet biorąc pod uwagę mocniejszy silnik w Hyundaiu. Ale wystarczy rzut oka na wyposażenie i wygląd aut. Dacia wyjeżdża w tej cenie na stalowych obręczach bez kołpaków, z czarnymi, nielakierowanymi zderzakami, brakiem radia, bez możliwości składania oparcia kanapy. Mówiąc oględnie – golas. Hyundai i20 z bazowym wyposażeniem ma klimatyzację manualną, lakierowane zderzaki, radio z Bluetooth, stalowe felgi z kołpakami itp. Jest po prosty cywilizowanym autem. Klimatyzację w Dacii Sandero dostaniemy dopiero od wersji Comfort za co najmniej 50 400 złotych.
Dacia Sandero vs Hyundai i20. Nadwozie i wnętrze

Fot. Dacia
Oba auta prezentują się po prostu nieźle, choć to oczywiście Hyundai cieszy większą ilością stylistycznych smaczków. Dacia Sandero jest po prostu ładna, ale mówimy tu o wersji co najmniej Essential lub Comfort, najlepiej z dokupionymi felgami aluminiowymi. Odmiana bazowa z czarnymi zderzakami, z białym lakierem i stalowymi obręczami bez kołpaków wygląda po prostu brzydko. Zwarta, ładnie narysowana sylwetka ze światłami przednimi o bardzo ciekawej sygnaturze LED, do tego kilka miłych dla oka przetłoczeń i zgrabny tył. Mała Dacia budzi pozytywne emocje i sympatię na ulicy. Również we wnętrzu jest bardzo przyjemnie, choć oczywiście jakość materiałów nie zachwyca. Widać także wiele elementów znanych z innych modeli np. Renault. Niewielki ekran świetnie wpisuje się w nowoczesny, minimalistyczny styl wnętrza, zaś uchwyt na smartfon zaraz obok z dedykowanym portem ładowania to genialny pomysł. Ba! Nawet w wersji bez ekranu, w górnej części znajdziemy praktyczny uchwyt na smartfon, który może pełnić rolę centrum info-rozrywki w aucie. Genialne! Jeśli chodzi o walory praktyczne, bagażnik ma pojemność od 328 do 1108 litrów po złożeniu oparć kanapy. W odmianie z silnikiem 1.0 z instalacją LPG, zbiornik paliwa ma 50 litrów, zaś zbiornik na gaz 40 litrów. To zapewnia naprawdę imponujący zasięg.

Fot. Hyundai
Hyundai i20 nowej generacji wygląda naprawdę świetnie. Szeroki grill połączony z dynamicznie narysowanymi światłami przednimi. Do tego agresywnie stylizowany zderzak, kilka przetłoczeń z boku, ładna listwa podkreślająca linię okien i linia dachu ze sportowym sznytem. Również z tyłu wiele się dzieje, zaś główną rolę odgrywają śmiało namalowane światła z sygnaturą LED. Do tego listwa, która łączy obie lampy i biegnie przez całą szerokość klapy bagażnika. Niestety, jest to tylko odblask. W środku również jest niezwykle ciekawie, choć odczucia wizualne psuje oczywiście jakość materiałów. No cóż – to auto budżetowe, więc na czymś trzeba było zaoszczędzić. Na szczęście projekt jest bardzo ciekawy, przez całą szerokość przechodzą linie przypominające bardzo szerokie nawiewy. W wyższych wersjach wyposażenia na szczycie deski rozdzielczej króluje bardzo duży ekran systemu info-rozrywki, obok wirtualne zegary itp. To nowoczesny przedstawiciel segmentu B z bardzo szerokim spektrum możliwych konfiguracji i doboru wyposażenia. W bagażniku zmieści się od 301 do 1017 litrów. Odrobinę mniej w porównaniu do konkurenta.
Dacia Sandero vs Hyundai i20. Dane techniczne, osiągi i spalanie

Fot. Dacia
Oba auta nie odznaczają się zbytnią dynamiką, ale tu nie o to chodzi. Ma być dynamicznie, ale w mieście i przede wszystkim oszczędnie. Pod tym względem oba auta radzą sobie świetnie. Długodystansowym mistrzem jest z pewnością Dacia Sandero, bowiem jednostka 1.0 z instalacją LPG o mocy 100 KM i z momentem obrotowym 170 Nm posiada dwa zbiorniki – 50-litrowy na paliwo oraz 40-litrowy na gaz. Pokonanie ponad 1000 kilometrów bez zatrzymywania się na stacji benzynowej? Nie ma problemu! Napęd trafia na przednie koła za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni manualnej. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 11,6 sekundy a prędkość maksymalna to 183 km/h. Średnie spalanie to zdaniem producenta 5,2 l/100km, w przypadku jazdy „na gazie”, spalanie wzrośnie do około 6-7 l/100km.

Fot. Hyundai
Hyundai i20 posiada jednostkę 1.2 MPI o mocy 84 KM i momencie obrotowym 118 Nm. Tutaj nie ma instalacji LPG, ale to prosty silnik i nie będzie problemu z takim dodatkiem. Auto ma gorszą dynamikę, bowiem od 0 do 100 km/h przyspiesza w 13,1 sekundy. Prędkość maksymalna to 173 km/h. Spalanie jest praktycznie takie samo jak u rumuńskiego konkurenta – średnio 5,2 l/100km zdaniem producenta (i normy WLTP).
Dacia Sandero vs Hyundai i20. Ceny i wyposażenie

Fot. Dacia
Dacia Sandero jest o wiele tańsza, o czym wspominałem w pierwszym akapicie. Sęk w tym, że wyposażenie jest zdecydowanie skromniejsze, a i jakość wykonania może odbiegać nieco od normy. Porównywalna w tym zestawieniu wersja Dacii Sandero z wyposażeniem Comfort i z silnikiem 1.0 z LPG o mocy 100 KM to koszt 54 900 złotych. W standardzie tej odmiany dostajemy m.in. elektrycznie sterowane lusterka boczne z podgrzewaniem, centralny zamek, fotel kierowcy z regulacją wysokości i podłokietnikiem, przednie szyby sterowane elektrycznie, światła do jazdy dziennej LED, system multimedialny z ekranem 8-calowym itp. W opcji dostaniemy m.in. pakiet z nawigacją za 1100 złotych, pakiet Parking Plus (z czujnikami martwego pola i kamerą cofania) za 1900 złotych czy też automatyczną klimatyzację za 1200 złotych.

Fot. Hyundai
Hyundai i20 w wersji Classic Plus i z silnikiem 1.2 MPI o mocy 84 KM to koszt 58 500 złotych (61 000 katalogowo). W standardzie dostajemy manualną klimatyzację, radio z RDS, DAB i Bluetooth, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka boczne, centralny zamek, nawiewy powietrza w drugim rzędzie, tempomat, 15-calowe felgi stalowe z kołpakami oraz wielofunkcyjną kierownicę. W opcji dostaniemy tylko tylne czujniki parkowania za 800 złotych.
Dacia Sandero vs Hyundai i20. Podsumowanie
Oba auta są bardzo ciekawą propozycją dla tych, którzy szukają niedrogiego auta do miasta i okazjonalnych wyjazdów. Hyundai i20 to z pewnością ciekawa baza, ale w podstawowych wersjach niewiele się dzieje i cały potencjał auta pojawia się dopiero w odmianie Comfort, gdzie pojawia się m.in. kamera cofania, podgrzewana kierownica, cyfrowe zegary itp. Jeśli ktoś tego nie potrzebuje, bazowa i znacznie tańsza wersja Classic Plus będzie po prostu w porządku. Bazowa Dacia Sandero z kolei to niezwykle ubogie i okrojone niemal ze wszystkiego wyposażenie. Ale odmiana Comfort posiada najważniejsze elementy, zaś po dołożeniu kilku dodatków, mamy komfortowe i nieźle wyposażone auto.