Czy wojsko może zarekwirować nasz samochód podczas powodzi?

Mariusz Michalak
Właściciel ma obowiązek stawić się wraz z pojazdem w czasie i miejscu wskazanym w wezwaniu.
Właściciel ma obowiązek stawić się wraz z pojazdem w czasie i miejscu wskazanym w wezwaniu. Wojciech Wojtkielewicz
W południowych województwach Polski w związku z sytuacją powodziową obowiązuje stan klęski żywiołowej. Czy wojsko może zarekwirować nasz samochód podczas powodzi? Sprawdzamy przepisy.

Jak wynika z art. 61 par. 4 kodeksu postępowania administracyjnego, wojsko ma prawo "zmobilizować" nasze auto zarówno w czasie działań zbrojnych, jak i pokoju. Wojsko ma prawo użyć nasz dowolny pojazd na ćwiczenia wojskowe, w razie potrzeby zwalczania klęski żywiołowej i jej skutków czy np. w celu „sprawdzenia gotowości bojowej jednostek wojskowych”.

W pojęciu zwalczania klęski żywiołowej, mieści się m.in. usuwanie skutków powodzi. Odpowiedź na pytanie czy wojsko może zarekwirować nasz samochód podczas powodzi, jest zatem twierdząca.

W takiej sytuacji żołnierze najczęściej zainteresowani są pojazdami terenowymi, autobusami czy quadami. Ustawa o powszechnym obowiązku obrony Rzeczpospolitej Polskiej nie nakłada jednak ograniczeń w kwestii wyborów pojazdów.

ZOBACZ TAKŻE: Auta popowodziowe. Jak je rozpoznać i czy warto kupić?

Właściciel ma obowiązek stawić się wraz z pojazdem w czasie i miejscu wskazanym w wezwaniu. Samochód musi być sprawny, a nawet zatankowany, natomiast w zamian za to otrzymuje się rekompensatę pieniężną.

W czasie pokoju pojazdy mogą jednak być wzywane i użytkowane przez wojsko z następującymi ograniczeniami:

  • do 48 godzin – w celu sprawdzenia gotowości bojowej jednostek wojskowych;
  • do 7 dni – w związku z ćwiczeniami wojskowymi;
  • w miarę zapotrzebowania – w razie konieczności zwalczania klęsk żywiołowych i ich skutków.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty